Zupełnie nie wdając się w logiczność takich umiejętności, stanowią one pewnego typu rozwiązanie dla upartego gracza. Owszem, można po prostu powiedzieć, że jeśli bohater znajdzie odpowiedni materiał, narzędzia i poświęci ileś godzin to wykona broń/pancerz. Ale jeśli gracz woli umiejętność widniejącą na jego karcie to przecież mu tego nie zabronię, prawda?
Chodzi też o samo wyobrażenie sobie tego wszystkiego. Dla przykładu, dla mnie stalowa policja wygląda odrobinę jak Space Marines. Ktoś im ten sprzęt robić musi, a nie jest to typowa prowizoryczna zbroja. Dobranie materiału, dodanie elektroniki do środka i inne pierdoły. To wszystko może się mieścić w umiejętności tworzenia zbroi. Nikt tu nie mówi o pancerzach średniowiecznych, bo przy 40 stopniach na pustyni człowiek czułby się jak w mikrofalówce.
Dla mnie tworzenie jakiejkolwiek umiejętność ma sens, jest gracz potrafi odpowiednio to wykorzystać. Jeśli ma to służyć do tworzenia bardzo przyziemnych rzeczy to szkoda inwestować w to jakiekolwiek punkty.