Eckhardt widząc, jak troll jest przywalany częściami mury lekko się uśmiechnął. Choć stwór był dość przerażający to komizm całej sytuacji i tak był na tyle mocny, że był w stanie się śmiać.
Słyszał, żeby stwora ogniem traktować, więc owinął kawałkami szmat nasączonych czymś strzałę, odpalił od pochodni i puścił ją w kierunku stwora. |