Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-07-2014, 17:45   #35
Szarlej
 
Szarlej's Avatar
 
Reputacja: 1 Szarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputację
Huk, którego nie można pomylić z innym. Dynamit. Następny huk, teraz jednak inny, towarzyszył mu odgłos uderzenia. To pierwszy głaz spadł. Ktoś krzyknął, ktoś przeklął a Shilah nie miał czasu ani na to ani na to.

Koń stanął dęba młócąc powietrze kopytami. Kapelusz powędrował na ziemię a sam jeździec walczył ze wszystkich sił, żeby nie pójść w jego ślady. Zwierzę obróciło się i pognało tam skąd przybyli. Mieszaniec sam zdezorientowany od huku, krzyków bólu towarzyszy z którymi jeszcze niedawno się posilał, nie potrafił opanować zwierzęcia. Zresztą nie tylko on bo dwóch innych członków ekipy pościgowej ma ten sam problem.

Ściany wąwozów migały, oszalałe zwierzę mogło łatwo skręcić tu nogę a swojemu panu zafundować skręcenie karku. Poganiacz ściągnął wodze, zwierzę jednak nie wykazało się posłuszeństwem, zamiast tego zgubiło rytm. Shilah po raz kolejny z trudem utrzymał się w siodle.

Po chwili, zdecydowanie zbyt długiej jak dla młodzieńca, udało mu się opanować zwierzę, podobnie jak drugiemu z pechowców. Trzeci zniknął za załomem. Od strony zasadzki było słychać strzały. Konie zipiały, podobnie poganiacz a kowboj klną. W końcu mieszaniec się opanował.

Jak strzelali to znaczy, że żyli. Towarzyszom trzeba pomóc. Bo inaczej nie zbliży się do Harpera. Spojrzał na rewolwerowca.
- Trzeba wrócić. Ale nie wprost pod lufę Harperowi. Spróbujmy zostawić konie i wspiąć się. Zajść Roya od boku.
W jego oczach widać było determinacje świadczącą, że zrealizuje swój plan. Z pomocą kowboja lub samemu.
 
__________________
[...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...]
Szarlej jest offline