Cytat:
Napisał Cattus Czy ja wiem czy taki heroic? Może i było ich sześciu ale uzbrojeni głównie w jakieś pałki czy inne gówno i pieszo. Idziesz sobie z kumplami dresami i nagle pojawia się szansa skrojenia kolejnego leszcza. A tu leszcz okazuje się dwoma jeźdźcami którzy na zaczepkę zareagowali natychmiastowym atakiem. Konie zbliżają się szybko, ziemia drży, ostre rzeczy celują w Twoją buźkę... Nie mieli szans nas zatrzymać. Musieli by mieć piki i duże jaja. Poza tym pewnie przyzwyczajeni do obijania wieśniaków i innych meneli.
Moim zdaniem postąpili racjonalnie, czyli uciekli jak tylko zrozumieli co ich czeka. To nie byli najemnicy z odpowiednią bronią i szkoleniem. |
no pewnie że nie byli, ale widząc uzbrojonych rycerzy z daleka imo powinni to inaczej rozegrać
poza tym to bardziej chodziło jak to brzmi: 2 pokonuje 7 i to 2 na pierwszych profesjach a nie jakiś wymiataczy
takie rzeczy po prostu w Młotku się nie zdarzają (przynajmniej na moich sesjach)
co i tak nie zmienia faktu że uciekając postąpili racjonalnie
Cytat:
Napisał Mortarel Z cyklu "Mądrości Luisa": Nikt nikomu nie zabrania być aktywnym graczem :P (przynajmniej nie w tej sesji), akurat z Kaktusem lubimy sobie popisać. |
dla mnie luz, tak tylko na marginesie że nawet jak by ktoś też był taki "aktywny" to i tak by nie napisał posta bo prowadziliście dialog
Cytat:
Napisał Edgar Dokładnie. Tak oczywiście. Jesteś teraz wraz z innymi na cmentarzu. Jeszcze do rozwiązania tajemnicy brakuje . Masz możliwości, aby się mu temu przyczynić, aby ją rozwiązać. |
dobra, tak będzie najlepiej
EDIT:
Cytat:
Napisał Cattus Jak coś porąbałem to się naprostuje delikatnie posta. Ja zrozumiałem ze zbirów zaskoczyliśmy podczas rozmowy i postanowili nas skroić i słyszeliśmy jakiś tam strzępek tego co gadali. Edyta: Faktycznie! Jak teraz czytam to: "Nagle zza drzew wyłoniło się siedmiu bandziorów. Przerwali oni rozmowę dotyczącą Alici." W sumie nie do końca jest jasno określone kto przerwał, ale na logikę chodziło o Oswalda i Luisa. Mój błąd... jakoś to zmienię i Luis nie będzie musiał poddawać mojego zdrowia psychicznego pod wątpliwość.
Pozwolicie że nieznacznie zmodyfikuje posta? To nie wina Oswalda... |
no ja też tak zrozumiałem ten opis jak Mortarel,
to takie zboczenie graczy gdzieś się przewinie imię głównego źródła informacji i od razu się na to rzucają
btw dobrze że o ten klucz się jeszcze nie pobiliśmy :P