Jorrah klepnął Ihora w głowę i burknął coś wyraźnie niezadowolony, że tamten w żaden sposób nie zareagował na jego żart ignorując go. Smętnie zaatakował resztki flaków po czym powiedział:
-Dobra, to chodźmy. Ale jak to będzie kaszana to pamiętajcie komu coś tu śmierdziało. Tylko wiecie, dawno nic nie robiliśmy - wyraźnie zakłopotany stracił animusz - może na rozgrzewkę powinniśmy wziąć coś prostego, bo jak to będzie odbijanie księżniczki to chyba trochę za grubo?
Jeszcze spojrzał krzywo na Ancara i żłopnął piwo po czym rzucił w jego stronę:
-Hej mały, jeszcze niedawno szczałeś pod płotem, a teraz za księżniczki chcesz się brać?! Na głowie i pod nosem masz jeszcze mleko to panny zostaw Iszce i mnie.
Ostatnio edytowane przez Aramin : 21-07-2014 o 22:47.
|