Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-07-2014, 18:54   #25
Dragor
 
Dragor's Avatar
 
Reputacja: 1 Dragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłość
Dash i Jolly Roger spali w najlepsze gdy Teerik siedział pod palmą i medytował. Czuł wszystkie żywe stworzenia na wyspie i ryby w wodzie. Czuł obecność drugie jedi i dwóch braci. To miejsce tętniło życiem, pierwotną siłą wolne niczym morze przed nim. Nie ma już wiele planet takich jak ta...
Nagle poczuł jak Kama kładzie rękę na jego ramieniu i potrząsa nim lekko. Gdy jedi otworzył oczy zobaczył uśmiechniętego wielkoluda. Gdy ten upewnił się iż zwrócił na siebie uwagę Teerik'a wskazał na morze. Po waflach w oddali ślizgał się statek o białych żaglach. Żaglowiec zbliżał się szybko i pewnie tylko minuty dzielił ich od spotkania z załogą okrętu. Sądząc po reakcji Kamy chyba byli przyjaźni.

Dash'a obudził zapach palonego drewna. Gdy wyjrzał z szałasu zobaczył Kamę pokazującego coś Teerik'owi. Szybko dostrzegł zbliżający się okręt. Mógł być to statek o którym wcześniej mówi Roger, choć niekoniecznie.
- Jest piękny, prawda? - odezwał się znajomy głos. Jordan właśnie wyczołgał się z szałasu i teraz z uśmiechem patrzył na szybko zblirzjący się żaglowiec.
 
__________________
Gallifrey Falls No More!

Ostatnio edytowane przez Dragor : 22-07-2014 o 19:08.
Dragor jest offline