Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 25-06-2014, 15:25   #21
 
Dragor's Avatar
 
Reputacja: 1 Dragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłość
- Ile tu jesteśmy? - powiedział Roger i spojrzał zamyślony w niebo. - Kama?
Właściciel końskiego ogona podrapał się w brodę zastawiając się chwilę, po czym podniósł w górę zaciśniętą pieść.
- Mniej niż dziesięć standardowych lat - przetłumaczył Jordan.
Ognisko paliło się już w najlepsze, a suche drwa strzelały wesoło. Słońce zaczęło pomału chylić się ku zachodowi. Światło gwiazdy zmieniło się z złocistego w czerwone, a od morza dmuchała chłodna bryza.
Jolly Roger zdołał zbudować dwa szałasy, których podłogę stanowiły prowizoryczne maty z liści i traw. Nie było to najwygodniejsze posłanie, ale dobrze izolowało od szybko stygnącego piasku.

- Zatem jest wojna... kto z kim walczy? - spytał Rogre podziwiając swoje dzieła. - A przyczyną dla której nie odlecieliśmy jest przyczyną dla której przylecieliśmy. Galaktyka zaczyna się robić ciasna. Natomiast tutaj, pod osłoną burzy magnetycznej można przeżyć całe życie nie martwiąc się że statki jakiś piratów, czy siły republiki spadną ci na kark i narzucą swoje zasady. Wolność rządzi!
Kama zakasłał zwracając na siebie uwagę brata. Wykonał kilka szybkich ruchów rękami.
"Kim jesteście? Wojennymi uchodziłam?"
- Kama pyta czy jesteście uchodźcami... a właśnie, znacie język gestów? - spytał Roger
 
__________________
Gallifrey Falls No More!

Ostatnio edytowane przez Dragor : 26-06-2014 o 02:12.
Dragor jest offline  
Stary 26-06-2014, 14:43   #22
 
Fielus's Avatar
 
Reputacja: 1 Fielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodze
Dash znał. Domyślał się, że Teerik również. Jednak niebezpiecznym było wykładać od razu wszystkie karty na stół, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę ciemną aurę, wciąż wiszącą nad głową Rogera.
- Nie.- Wyznał, siląc się na przepraszający ton.- Na Kuat, zanim stamtąd uciekliśmy, mieszkał tylko jeden niemówiący. Sam skręcił sobie modulator głosu, więc nie było problemu dogadać się z nim w basic.
Cała sytuacja wyglądała podejrzanie. Jeśli to, co mówił Roger było prawdą, już wcześniej musieli wiedzieć o istnieniu tej planety, o jej poziomie technologicznym, oraz o burzy magnetycznej, skoro zdecydowali się przybyć akurat tutaj. Może byli ścigani republikańskim listem gończym? Dash nie przypominał sobie, żeby widział w rejestrach kogoś podobnego, a podczas podróży ze swoim mistrzem nieraz musieli ścierać się z przedstawicielami półświatka.
Młody rycerz bardzo wątpił, czy "wolność" ogólnie była jedynym powodem, dla którego bracia przybyli do tego układu. Mieszkańcy galaktyki, jeśli jakimś cudem trafiali przez przypadek na planety takie jak ta, często ulegali pokusie wykorzystania swojej wiedzy i urządzeń, które ze sobą przywieźli, do podporządkowywania sobie lokalnych, prymitywnych społeczeństw.
Dwóch Jedi równie łatwo mogło podać się za bogów, lub potężnych magów i zażądać dla siebie od tubylców (o ile jakichś spotkają) wszelkich wygód. Jednak Dash odrzucał konsekwentnie tę myśl - z takiego rozumowania prosta ścieżka wiodła na ciemną stronę Mocy.
- Uciekliśmy z Kuat, tak.- Przyznał, starając się ze wszystkich sił brzmieć wiarygodnie.- Lecieliśmy transporterem pasażerskim szlakiem Hydiańskim na Bonadan. Chiałem przesiąść się potem w jakiś prom na Seleucami, mam tam wuja.
 
__________________
" - Elfy! Do mnie elfy! Do mnie bracia! Genasi mają kłopoty! Do mnie, wy psy bez krzty osobowości! Na wroga!"
~Sulfelg, elfi czarodziej. "Powołanie Strażnika".
Fielus jest offline  
Stary 03-07-2014, 23:58   #23
 
Dragor's Avatar
 
Reputacja: 1 Dragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłość
- Kuat? Nigdy tam nie byłe. Ale jeśli chcesz się dostać na Seleucami to masz jeszcze kawał drogi do zrobienia. Na twoje szczęście mój... nasz stary statek bez problemu powinien tam dolecieć. - powiedział Roger i położył się w jednym z szałasów. Obydwa były dość duże by dwie osoby mogły się wyspać bez naruszania osobistej przestrzeni. - Modulator z pewnością ułatwił by życie Kamie, ale... - urwał spoglądając na brata.
Kama grzebał patykiem w ognisku obracając drewno, by ogień palił się dłużej. Nie odrywając wzroku od płomieni wzruszył ramionami i wykonał dwa gesty.
"Szczegóły są zbędne" - lekki skurcz przemknął po jego twarzy, jakby przypomniał sobie coś nieprzyjemnego.
- Kama stracił głos po wylądowaniu. Uznaliśmy że nie ma sensu latać specjalnie po to cudeńko. No i mój braciszek nie lubi o tym... gestykulować
"Ty jesteś młodszy, braciszek bardziej pasuje do ciebie" Kama uśmiechnął się pogodnie.
- Ty wiesz że tego nie przetłumaczę? Nie bądź taki wygadany! W każdym razie radzę się przespać. Trzymasz pierwszą wartę? - Roger spytał brata, a ten wzruszył tylko ramionami. - No, to mnie obudzi za kilka godzin. Noce o tej porze roku są krótkie - To mówiąc Jordan ułożył się tak, by tylko jego bose nogi wystawał lekko z szałasu.
 
__________________
Gallifrey Falls No More!
Dragor jest offline  
Stary 08-07-2014, 16:05   #24
 
nefarinus's Avatar
 
Reputacja: 1 nefarinus nie jest za bardzo znanynefarinus nie jest za bardzo znanynefarinus nie jest za bardzo znanynefarinus nie jest za bardzo znany
Dobrze się stało że ich nowi znajomi postanowili, że czas już spać. Uciekli dzięki temu od niewygodnego tematu ich pochodzenia, przynajmniej na razie. Teerik przez jakiś czas nie mógł zasnąć i dzięki temu miał czas by trochę porozmyślać. Przede wszystkim zdecydował, że priorytetem będzie wydostanie się z tej planety. Wciąż gdzieś daleko czekała na nich misja, na której już dawno powinni być. „Ciekawe co zrobi rada Jedi” zastanawiał się wpatrując się tępo w sklepie szałasu „może będą nas szukać. A może wyślą kogoś innego zamiast nas, a my, jak już się stąd wydostaniemy wrócimy do świątyni.” Rodianin poczuł lekkie ukłucie w sercu „Przecież to by było niesprawiedliwe... dlaczego niby... to nasza misja”. Próbował znaleźć sensowny argument za tym, że odwołanie ich w takiej sytuacji z misji byłoby niesprawiedliwością, ale nie znalazł takowego, przewrócił się więc na bok i zasnął najszybciej jak potrafił.

***

Obudził się dosyć wcześnie, jadnak nie jako pierwszy, gdy wstał zobaczył Kamę siedzącego na brzegu. Chętnie by podszedł by porozmawiać jednak w porę przypomniał sobie że znajomość języka migowego mają utrzymać w tajemnicy. Przywitał się więc tylko i rozejrzał.

-Na co w-łaściwie czekamy? - rzekł półgłosem do siebie – ach tak, Roger mówił o jakimś jego statku któ-ry ma tu p-rzypłynąć.

Teerik odczuł lekkie zniecierpliwienie „Nie tu jest nasze miejsce” pomyślał „Nasze miejsce jest na wojnie i musimy tam jak najszybciej dotrzeć. Swoją drogą ciekawe czemu Roger chce nam oddać statek ot tak. Rozumiem że spodobał mu się ten świat no ale.. może kiedyś zapragnie odlecieć i co wtedy?” To pytanie Rodianin pozostawił bez odpowiedzi, zaś aby skrócić nieco czas oczekiwania aż pozostali wstaną, usiadł na piasku i oparłszy się plecami o palmę rozpoczął medytację. Dla zewnętrznego obserwatora nie wiedzącego co robi Jedi wyglądało to tak jakby uciął sobie dodatkową drzemkę.
 
nefarinus jest offline  
Stary 22-07-2014, 18:54   #25
 
Dragor's Avatar
 
Reputacja: 1 Dragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłość
Dash i Jolly Roger spali w najlepsze gdy Teerik siedział pod palmą i medytował. Czuł wszystkie żywe stworzenia na wyspie i ryby w wodzie. Czuł obecność drugie jedi i dwóch braci. To miejsce tętniło życiem, pierwotną siłą wolne niczym morze przed nim. Nie ma już wiele planet takich jak ta...
Nagle poczuł jak Kama kładzie rękę na jego ramieniu i potrząsa nim lekko. Gdy jedi otworzył oczy zobaczył uśmiechniętego wielkoluda. Gdy ten upewnił się iż zwrócił na siebie uwagę Teerik'a wskazał na morze. Po waflach w oddali ślizgał się statek o białych żaglach. Żaglowiec zbliżał się szybko i pewnie tylko minuty dzielił ich od spotkania z załogą okrętu. Sądząc po reakcji Kamy chyba byli przyjaźni.

Dash'a obudził zapach palonego drewna. Gdy wyjrzał z szałasu zobaczył Kamę pokazującego coś Teerik'owi. Szybko dostrzegł zbliżający się okręt. Mógł być to statek o którym wcześniej mówi Roger, choć niekoniecznie.
- Jest piękny, prawda? - odezwał się znajomy głos. Jordan właśnie wyczołgał się z szałasu i teraz z uśmiechem patrzył na szybko zblirzjący się żaglowiec.
 
__________________
Gallifrey Falls No More!

Ostatnio edytowane przez Dragor : 22-07-2014 o 19:08.
Dragor jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:47.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172