Zabawa w "kto kogo przekrzyczy" w wykonaniu Luisa i Karla niezbyt rozbawiła Randulfa. Kłótnie, wrzaski, jeszcze trochę i dojdzie do rękoczynów.
- Chodźmy sprawdzić te ślady - zgodził się, po czym, nie czekając na koniec wrzasków Karla i modłów Luisa ruszył za pozostawionym przez dziwnego wilka tropem.
Jeśli modlitewny napad Luisa się skończy, to może uda się coś ustalić. |