Super! pomyślała Rose - Jasne! zostaw mnie tu samą, przecież dam sobie rade jakby wyskoczyła na mnie zgraja mutantów, wkońcu jestem w pełni sprawna - powiedziała obrażonym głosem i z trudem podniosła się z pomocą znalezionej gałęzi. - może byś chociaż poczekał dżentelmenie od siedmiu boleści, panienke samą w opałach zostawiać toż to oznaka męskości! - prychnęła i ruszyła w stronę ucichających odgłosów walki |