Książę Igthorn wysłuchał w ciszy wszystkich pytań i kwestii, które zadali mu najemnicy.
- Widzę, że macie wielki zapał i pewność siebie. To w sumie dobrze, byle tylko to was nie zgubiło. Zlecam wam tylko odbicie mojej córki, a nie zabicie i przejęcie włości Mortimera. To nie tylko potężny czarnoksiężnik, ale także wpływowy i bogaty człowiek. Na jego usługach znajduje się całkiem pokaźna armia. Ja nie śmiem się z nią nawet mierzyć. Myślę, więc że zamiast szykować się na siłowe rozwiązanie, powinniście pomyśleć o jakimś chytrym planie.
Książę wstał i zaczął krążyć po sali.
- Co do zapłaty, to jeżeli udam wam się odzyskać moją "Rzym" Jeżeli to wam pasuje to myślę, że możemy naszą umowę uznać za zawartą.
Proponuję, abyście przenocowali u mnie w zamku, a z rana ruszycie do waszej misji. Zgoda?
__________________ Pies po kastracji nie staje się suką.
"To mój holocaust - program zagłady bogów"
"Odważni nigdy nie giną, mając tylko wiarę i butelki z benzyną" Konstruktor |