Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-07-2014, 17:04   #32
Tiras Marekul
 
Tiras Marekul's Avatar
 
Reputacja: 1 Tiras Marekul jest jak niezastąpione światło przewodnieTiras Marekul jest jak niezastąpione światło przewodnieTiras Marekul jest jak niezastąpione światło przewodnieTiras Marekul jest jak niezastąpione światło przewodnieTiras Marekul jest jak niezastąpione światło przewodnieTiras Marekul jest jak niezastąpione światło przewodnieTiras Marekul jest jak niezastąpione światło przewodnieTiras Marekul jest jak niezastąpione światło przewodnieTiras Marekul jest jak niezastąpione światło przewodnieTiras Marekul jest jak niezastąpione światło przewodnieTiras Marekul jest jak niezastąpione światło przewodnie
Nim krasnolud skończył ładować broń zorientował się, że został już tylko w towarzystwie dwójki służek. Wiedźma i półork poszli na zaplecze prowadzeni przez inne panie z obsługi, a dziwaczny rycerz w towarzystwie odźwiernego wyciągnęli na dwór zwłoki zabitych. Huzhbarr podszedł do belki z której jeszcze przed chwilą ulatywał dym. Pokręcił tylko głową niezadowolony z tego, że mógł tak haniebnie nie trafić. I to z tak niewielkiej odległości...

Chwilę zadumy nad powodem spudłowania przerwała mu Siri – jedna ze służących, która najwyraźniej wolała sobie ucinać pogaduchy i zadawać głupie pytania, niż pracować. Krasnolud zrozumiał niedomówienie dziewczyny i powód dla którego elfka zasłoniła jej usta. Oczy zaświeciły mu się niczym dwie złote monety, gdy ogień z kominka oświetlił jego twarz kiedy odwrócił głowę.
- Ależ oczywiście, że nie jestem czarodziejem! – Oburzył się Huzhbarr na bardzo głupie pytanie. Ktoś musiałby nie mieć oczu by krępy typ w skórzni z muszkietem i toporem wyglądał mu na czarodzieja.
- Jestem strzelcem i alchemikiem – sprostował ją szybko, tym razem troszkę spokojniej. Sięgnął dwoma palcami do pojemniczka z prochem przymocowanym do paska i nabrał trochę czarnego proszku. Pstryknął palcami, a w powietrzu błysnął ogień i pojawiła się odrobina dymu.
- To jest magia kurde! – stwierdził z dumą.
- A krasnoludy rosną w barach! A elfom uszy rosną jak dużo piją. Im więcej piwa wychleją, tym dłuższe uszy mają i muszą je jak włosy przycinać, bo inaczej w drzwiach się nie będą mieścić. Dlatego elfy wino piją i dlatego im nie tylko uszy nie rosną, ale i coś innego... - Piro zaśmiał się z głupoty którą powiedział, co było równie głupie jak pytanie Siri. Zastanawiał się czy dziewczyna wyłapie ironię, czy też uwierzy w to co mówi krasnolud.
- Natomiast ludziom od piwa tylko brzuchy rosną, jak ciężarnym murwom! Więc nie pij piwa bo będziesz gruba i brzydka – dodał na koniec zadowolony z siebie.

Oferta zaproponowana przez drugą służkę wydała się ciekawa. W sumie Fulgursson i tak nie miał nic lepszego do roboty, a kilka dodatkowych złociszy w kieszeni przyda się na dalszą podroż.
- Pokaż tę listę lepiej i mów gdzie jechać, a nie się kurna głupio pytasz! – Odparł siadając na krześle z przewieszonym na plecach muszkietem.
 
__________________
Ph’nglui mglw’nafh Cthulhu R’lyeh wgah’nagl fhtagn.
Tiras Marekul jest offline