"Jak to dobrze wreszcie działać - ramię w ramię z towarzyszką." - ta myśl pojawiła się jeszcze zanim ich poszukiwania zostały zakończone sukcesem. Po zapętlonych rozważaniach dotyczących rozmytej przeszłości była to prawdziwa ulga... Saenna jednak czuła, że do wspomnień trzeba będzie jeszcze powrócić, i to bardzo niedługo. Może za tymi drzwiami znajdzie się jakieś bezpieczniejsze miejsce... W końcu są tutaj razem, prawda? Może w ich wspomnieniach kryje się jakiekolwiek wyjaśnienie - albo droga ucieczki z tego miejsca... ?
Na razie jednak otwarta - albo prawie otwarta - została droga naprzód, wyjście z tej potwornej komnaty. Saenna powstrzymała chęć szybkiej ucieczki - byle dalej od tego trupa-nietrupa i doprowadzającego do obłędu terkotu maszynerii. "Nerwy na wodzy... i do przodu" - Saenna cicho podeszła do drzwi - przycupnęła przed nimi nasłuchując nowych odgłosów i wpatrując się w nieznaną przestrzeń, która otwierała się przed nimi.
"Może uda mi się prześlizgnąć?"
__________________ "All that we see or seem is but a dream within a dream." E.A.Poe Odskrzydlenie. |