Świetny pomysł. Znamy się dobrze, to dobrze wiedzieć, co kto potrafi. Ułatwi to potem podejmowanie decyzji.
W takim razie, wadę już znacie. Uczulenie na magię, chyba nic więcej mówić nie trzeba.
Wielostrzał - nie ma to jak zdjąć 3 przeciwników jednym naciągnięciem cięciwy
Akrobatyka - poskaczmy sobie po dachach albo po przeciwnikach, jak kto woli.
Tropienie - jakby przypadkiem księżniczka nam uciekła w nocy i musielibyśmy jej szukać.
Walka łukiem i strzałami - nie, nie na dystans. Łuk nadaje się też do przywalenia komuś w łeb, a strzała do przebicia gardła niczym sztylet.
Z powodu ostatniej umiejętności, jeśli uda się przemycić do zamku chociaż jedną strzałę, to już mi wystarczy, by móc walczyć.
EDIT: Tropienie, akrobatyka. To chyba Ancar się nauczył tego od Wezza