24-07-2014, 12:01 | #101 |
Reputacja: 1 | Skoro nasze postacie znają się jak łyse ogry to chyba faktycznie nie jest to nic złego. Oto przymioty cudownego czosnkowego Jorraha: Wada: jak pada deszcz albo jest zimno to boli go kręgosłup i niektóre stare rany. Poza tym czasem kicha i smarka w nieodpowiednim momencie (może to wina tabaki). 4 zalety: Kopniakiem w drzwi - niby wojacy są pogardzani za brak umiejętności poza machaniem mieczem, Jorrah ma jednak smykałkę do otwierania zamków. Mówiąc prosto jest mistrzem w rozwalaniu/wyważaniu drzwi. Wertykalna chirurgia - Mermont z łatwością posługuje się ciężkim mieczem. Jego ulubiony ruch to rozcięcie głowy przeciwnika na dwie prawie równe połowy... często razem z resztą ciała farciarz - po prostu chłopak w życiu często ma farta zwykle akurat jak ktoś ma go zabić. wirująca śmierć - korzystając z tak wielgachnego miecza, otoczony przez wrogów potrafi jednym atakiem ranić wszystkich. Często przechwala się, że zabicie trzech przeciwników naraz to dla niego rutyna. |
24-07-2014, 12:12 | #102 |
Reputacja: 1 | Ok, to moją wadę już znacie - Jest poszukiwany za morderstwo i w każdej chwili może trafić pod topór kata. Co do talentów: -Akrobatyka - Potrafi daleko skakać, wspinać się, stąpać równo po cienkiej desce lub linie i nie traci równowagi... taki parkour. -Celne rzucanie sztyletami - Zamiast łuku ma swoje sztylety, którymi może rzucać z bliskiej i średniej odległości. -Tropienie - Potrafi odnajdywać ślady, ścieżki itp. -Odwracanie uwagi przeciwnika - W łatwy sposób może zwrócić na siebie uwagę przeciwnika. |
24-07-2014, 12:18 | #103 |
Reputacja: 1 | Świetny pomysł. Znamy się dobrze, to dobrze wiedzieć, co kto potrafi. Ułatwi to potem podejmowanie decyzji. W takim razie, wadę już znacie. Uczulenie na magię, chyba nic więcej mówić nie trzeba. Wielostrzał - nie ma to jak zdjąć 3 przeciwników jednym naciągnięciem cięciwy Akrobatyka - poskaczmy sobie po dachach albo po przeciwnikach, jak kto woli. Tropienie - jakby przypadkiem księżniczka nam uciekła w nocy i musielibyśmy jej szukać. Walka łukiem i strzałami - nie, nie na dystans. Łuk nadaje się też do przywalenia komuś w łeb, a strzała do przebicia gardła niczym sztylet. Z powodu ostatniej umiejętności, jeśli uda się przemycić do zamku chociaż jedną strzałę, to już mi wystarczy, by móc walczyć. EDIT: Tropienie, akrobatyka. To chyba Ancar się nauczył tego od Wezza
__________________ Cóż może zmienić naturę człowieka? |
24-07-2014, 12:29 | #104 |
Reputacja: 1 | No i jak się wszystko pięknie splata Wezz uczył Ancara, Jorrah Tissel - wszystko zostaje w firmie :] PS. To w sumei do dogrania zostały drobne detale i fabularnego nastepnego dnia możemy jechać jak wycyganimy jakiś wóz,kajdany czy klatki ne? Ostatnio edytowane przez Aramin : 24-07-2014 o 12:36. |
24-07-2014, 12:38 | #105 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
A co do Tissel: Talenty: - weź garść kocimiętki... - potrafi wyleczyć każdą znaną chorobę i odczynić każdy urok... tak przynajmniej się wydaje członkom grupy :P - no to full, panowie! - świetna z niej hazardzistka, choć może nie tyle kwestia to szczęścia, co znajomości trików i zgrabnych oszustw - dwa cale na lewo - ma bardzo celne oko, ale jednak woli posługiwać się mieczem - zaiste, doskonały królik, sir - doskonale zna zawiłe konwenanse, zabiegi dyplomatyczne czy niuanse związane z etykietą, więc z łatwością mogłaby udawać osobę z wyższych sfer Wada: jest niemal fanatyczną ateistką reagującą często agresją na wszelkiego rodzaju kapłanów i przejawy kultu bogów
__________________ "Wczoraj wieczór myślałem o ratowaniu świata. Dziś rano o ratowaniu ludzkości. Ale cóż, trzeba mierzyć siły na zamiary. I ratować to, co można." A. Sapkowski | |
24-07-2014, 12:56 | #106 |
Reputacja: 1 | Wielka, szczęśliwa rodzinka najemnicza, idealnie Ancar ma coś podobnego. Jednak on w innym sensie. Nasłuchał się w dzieciństwie bajek o czasach, gdy bogowie zstąpili na ziemię w śmiertelnych ciałach. Wielu z nich wtedy zginęło. Dlatego teraz Ancar czeka aż te czasy powrócą, aby utłuc kilku bogów. W końcu czym jest zabicie smoka, jak można ukatrupić boga?
__________________ Cóż może zmienić naturę człowieka? |
24-07-2014, 13:01 | #107 |
Reputacja: 1 | No to chyba nasze postaci się dobrały, będą razem szaleć po panteonach i tłuc biednych bogów To dopiero będzie Ragnarok
__________________ "Wczoraj wieczór myślałem o ratowaniu świata. Dziś rano o ratowaniu ludzkości. Ale cóż, trzeba mierzyć siły na zamiary. I ratować to, co można." A. Sapkowski |
24-07-2014, 13:24 | #108 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
__________________ Szukam tajemnic i sekretów. | |
24-07-2014, 13:34 | #109 |
Reputacja: 1 | Chodziło mi o osoby, które potrafią zachować się po cichu, szybko mogą ogarnąć drogę powrotną czy usłyszeć przeciwnika. W tym specjalizują się tropiciele. EDIT: Osobiście proponował bym podział na dwie grupy 3 osobowe. W każdej musiałby znajdować się jeden handlarz i dwóch niewolników, by nie było, że chodzą tak sobie samopas. Proponowałbym grupy takie - Jorrah, Ancar, Goina. I drugi skład Ja, Tissel, Kaspar. Chyba jedyny możliwość byśmy podzielili siły i umiejętności w miarę równo. Ostatnio edytowane przez Hazard : 24-07-2014 o 13:44. |
24-07-2014, 13:57 | #110 |
Reputacja: 1 | W sumie nie mam nic przeciw takiemu układowi sił. Wprawdzie lepiej działałbym bez maga w pobliżu, ale biorąc pod uwagę przyzwyczajenie do naszych magów, to dam sobie radę. Zresztą jak zauważył Hazard warto podzielić siły w miarę równo więc dwóch magów w jednej grupie jest ryzykowne. Myślę, że MG mógłby chyba przesunąć akcję. Plan mamy ustalony, więc pozostało tylko poprosić księcia o kilka rzeczy i można działać. A po robocie rozpoczynamy Ragnarok
__________________ Cóż może zmienić naturę człowieka? |