Carl, gdy zobaczył jesienny płaszcz poczuł niepokojące pragnienie, aby go założyć. Jednak był pomny na to, wierząc w treść pieśni barda, że te odzienie miał coś wspólnego z mutacjami, które dotyka wybrańców i szaleństwo, które spadło na Klauda. Zatem po odejściu Greimolda rzekł do Olafa: Uważaj druhu. Najlepiej nałóż to w ostateczności, a wtedy zachowaj szczególną ostrożność. Nie bez powodu nie życzą sobie tu Inkwizycji. Gdy grupa śmiałych poszukiwaczy czarnej róży dotarli do dziwnego zbiegowiska przy ognisku Carl szepnął do towarzyszy: Chwila! Chodźmy na chwilę zobaczyć co tam się wyprawia.
__________________ Szukam tajemnic i sekretów. |