Zeszli na parter do największego na komisariacie pomieszczenia, w którym przyjmowano petentów. Na ławce przeznaczonej dla oczekujących siedział ojciec Aleksy, poza nim nie było tu nikogo. Jednak po chwili z gabinetu komendanta, który znajdował się naprzeciwko nich wyszedł posterunkowy Cieślak. Zobaczywszy „Bora” natychmiast do niego podszedł z teczką w ręku.
-Tutaj są raporty, pan komendant prosi, aby zgłosił się pan do niego w wolnej chwili- powiedział oddychając nieco ciężej niż przed kilkudziesięcioma minutami, nawał pracy i atmosfera widocznie dały mu się we znaki.
-Gdzie reszta?- zapytał Jarosław, zerkając na puste miejsce obok opata.
-Uznali, że wracają do domów....nie mieliśmy prawa ich zatrzymać.- Było to dość oczywiste, jednak mimo to posterunkowy tłumaczył się niepewnie, jak gdyby to on tu zawinił.
-Mniejsza.- Borsuk machnął ręką – Ma pan ściągnąć tutaj każdego, bez względu czy są na urlopach, czy nie. Mamy do zabezpieczenia klasztor i do przesłuchania 12 mnichów- nakazał patrząc władczo na Cieślaka. - I sprężyć się! Chcę mieć większość za sobą kiedy przyjedzie nasza warszawianka!- huknął, aż pod posterunkowym ugięły się kolana.
- Opata i panią Annę sam zaraz zawiozę do klasztoru, tylko przejrzę te raporty.- oznajmił patrząc na swojego podwładnego z góry. - A! I jak wrócę chcę dostać listę mnichów z klasztoru!- rzucił jeszcze odwracając się już do Anny.
-Wybaczy mi pani na chwilę, tak jak mówiłem zerknę na raporty i państwa stąd zabiorę...proszę poczekać- powiedział nieco bardziej uprzejmym tonem, po czym skinięciem głowy pożegnał się i wrócił do siebie.
Zamknął za sobą drzwi. Zajął swoje miejsce i otworzył teczkę, po czym wyjął trzy kartki na biurko, zaczął je czytać w dosyć szybkim tempie. Zeznania z reguły się pokrywały, bądź uzupełniały. Nie posiadały one, co najważniejsze, sprzeczności. Potwierdzało to tylko prawdziwość opisywanych sytuacji. Borsuk utworzył w głowie uproszczony plan wydarzeń, które zaszły od chwili przyjazdu, aż do nieszczęśliwego końca. Tak więc pierwszym dziwnym zjawiskiem, był dźwięk rozbijającego się szkła w środku nocy, na dziedzińcu i późniejsza konsternacja mnichów na zadawane przez Krzyckiego pytania. Potem uprowadzenie Damiańczuka i Kani oraz list z pogróżkami. Później zasłabnięcie Krzyckiego przy degustacji alkoholi. Aż w końcu śmierć Damiańczuka.
Po kilkunastu minutach był już z powrotem na dole. Widać było, że jest w swoim żywiole. Na posterunku ojawili się dwaj policjanci, którzy najszybciej odpowiedzieli na wezwanie Cieślaka.
-Kolejni zjawią się już bezpośrednio na miejscu- zakomenderował z nutką dumy w głosie posterunkowy, wręczając Borsukowi listę mnichów. Ten podziękował skinieniem w stronę wyjścia. Cieślak pojął aluzję i razem z pozostałymi funkcjonariuszami zaczęli zbierać się do wyjścia. „Bor”podszedł do świadków.
-Myślę, że odpowiedni czas się stąd zbierać- powiedział, po czym zwrócił się już tylko do opata, podając mu listę oraz długopis.- W czasie podroży prosiłbym aby przeor zaznaczył tych mnichów, którzy nie pałają do was szczególna sympatią- poprosił spogladajac na niego znacząco, po czym biorąc kurtkę z wieszaka wyprowadził swoich „gości” na tyły komisariatu. Po chwili cała trójka siedziała już w radiowozie.Jarosław uruchomił koguta, po czym pognał, przejeżdżając przez środek Bańkowa, w stronę klasztoru. Drugi radiowóz trzymał się tuż za nimi.
Obydwa radiowozy wjechały na sygnale na klasztorny dziedziniec. Czwórka policjantów wraz z Anną i opatem weszła do środka. -Do miejsca gdzie zginał Damiańczuk - zarządził „Bor”, puszczając opata przodem, po chwili byli już na miejscu.
-Dobra, trzeba zabezpieczyć to miejsce i wstępnie się rozejrzeć- rzucił do funkcjonariuszy, którzy natychmiast przystąpili do pracy.
-A przeor...-tutaj zawiesił głos na chwilę, odwracając się w stronę ojca Aleksego-..niech zwoła wszystkich mnichów jak najszybciej do jakiejś dużej sali i poinformuje mnie, gdy to się stanie- oznajmił. -I nie interesuje mnie co w tym momencie robią, mają stawić się natychmiast- dodał władczym tonem. Ojciec Aleksy bez słowa odwrócił się i ruszył wykonać polecenie Borsuka.
Ostatnio edytowane przez Aronix : 02-08-2014 o 09:56.
|