Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-07-2014, 03:01   #79
Nefarius
 
Nefarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Nefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputację
Thog przywitał domostwo Milona z wielką ulgą. Dawno nie czuł się tak zmęczony i sfatygowany podróżą, a przecież był barbarzyńcą, mężem z Pónocy, który większość życia podróżował i stawiał a wysiłek fizyczny. Zmęczonym krokiem wszedł przed frontowe drzwi, sunąc nogami jak umrzyki, z którymi przyszło im walczyć tuż po zaćmieniu. Zielonoskór od razu udał się do kwatery thayskiego handlarza, by zdać m raport z wyprawy. Bezsilnie zapukał w dębowe, drzwi.
- Wejść - Gray niecierpliwie wyglądał powrotu półorka i, szczerze powiedziawszy, spisał go już na straty. - No proszę, a myślałem już, że Blackwood przerobił cię na karmę dla swojego chowańca. I co, masz dla mnie dobre wieści? - nieumarli na prawdę źle wpływali na interesy; i te bardziej, i te mniej legalne.
- To nie mag. On nie wzywał umrzyków. Szalony… - Thog mówił zmęczonym i anemicznym tonem pocierając się po głowie -Drow mu służył. Nic nie pomogli. Podpalili my mu wieżę. Ale tamci nic się nie dowiedzieli. Thog obty… Głowa boli. Thog… Musi odpocząć…[/i] - wydukał.

- A to idź - machnął ręką zniechęcony Gray. Szczegółów dowie się potem. - Wyglądasz jak gówno, co ork przeżuł i wypluł. Tylko żebyś mi na jutro wydobrzał, nie płacę ci za wylegiwanie się w tym twoi barłogu, a będzie co robić!
- He? - burknął zdezorientowany półork - Co robić? - spytał.
- Zobaczysz. Na razie idź; Aria da ci jeść. I umyj się; cuchniesz padliną.- Zielonoskóry skinął głową i wykonał polecenie Milona. W pierwszej kolejności udał się do Arii. Półelfka ujrzawszy Thoga złapała się za głowę.
-Jak ty wyglądasz...- syknęła zdziwiona. Półork wzruszył ramionami i wszedł chwiejnym krokiem do salonu, gdzie Aria spędzała czas czytając książkę.
-Dostał w łeb od mroczny elf...-
-Co? Spotkaliście drowa na swej drodze?- spytała zdziwiona.

-Sługa Albusa. Dużo gadki.- pokręcił głową z zrezygnowaniem. Kobieta zbliżyła się do barbarzyńcy doglądając go szybko -[i]Nie masz nic złamanego na szczęście. Ale masz przekrwione oczy i jesteś cały podrapany.
-Szarpał się z jednym Thog.- wyjaśnił -Głowa boli. Rzygać siem chce...- burknął po chwili.
-Obmyj się i idź na spoczynek. Ale obmyj się najpierw. Podczas twojej nieobecności wietrzyłam twoją izbę. Śmierdziało tam jak z pieczary trolla.- zażartowała kobieta. Thog uśmiechnął się krzywo, po czym zgodnie z jej poleceniem udał się do piwnicy, gdzie stała drewniana balia. Nie chciało mu się czekać aż woda się nagrzeje, to też bez większego wysiłku nalał kilka wiader ze studni zimnej wody i wszedł do niej od razu. Powoli, mozolnie i z niechęcią umył się cały, łącznie z włosami i stopami, po czym obtarł się w ręcznik i udał do swej kwatery. Nawet nie poczuł jak zmęczenie go dobija, po prostu położył się i usnął jak małe dziecko.
 
__________________
A na sektorach, śląski koran, spora sfora fanów śląskiej dumy, znów wszyscy na Ruch katować głosowe struny!
Nefarius jest offline