Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-07-2014, 17:19   #4
Hazuhito
 
Reputacja: 1 Hazuhito nie jest za bardzo znany
Podjeżdżam pod bramę na mojej "Płotce". Koń trochę niepewnie rozgląda się po okolicy ja skłaniając kapelusz na oczy rozglądałem się po okolicy i zwróciłem uwagę, że jeden ze strażników z zaciekawieniem mi się przygląda, nie jestem pewien czy to nie jest John Calvin, któremu załatwiałem te okulary przeciwsłoneczne. Schodzę z konia i próbuję go zagadać, by wpuścił mnie do miasta.Okazało się że był to on, bez problemu wpuścił mnie. Rozglądałem się i widząc pył urwałem kawał rękawa i zawinąłem wokoło twarzy.
 

Ostatnio edytowane przez Hazuhito : 25-07-2014 o 17:31.
Hazuhito jest offline