Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-07-2014, 19:50   #38
Mortarel
 
Mortarel's Avatar
 
Reputacja: 1 Mortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputację
Niklaus i Albrecht:

Zebraliście wszystkie trzy rodzaje ziół, które dostrzegliście w dolinie. Żadne z nich nie przykuło specjalnie waszej uwagi i nie wyróżniło się niczym szczególnym. Postanowiliście dlatego zabrać każdego po trochu. Postanowiliście wracać. Leśna ścieżka, którą przybyliście tym razem prowadziła stromo pod górę, aż na szczyt zbocza. Idąc tak nagle usłyszeliście groźny krzyk. Podnieśliście wzrok. Na ścieżce przed wami stała demoniczna postać, wzrostu może dziecka. Była naga i cała czarnego koloru. W poczochrane włosy wplątane miała patyki. Dało się wyczuć od niej zapach smoły i siarki.

-Dawać złoto skurwysyny!- Krzyknęła postać mierząc do was sztyletem.

Niklaus stanął jak wryty na ten widok. Sparaliżowany strachem nie mógł się nawet poruszyć. [Możesz poświecić PS, jeśli wyjdzie Ci rzut to przestajesz odczuwać efekt strachu]
Z kolei Albrecht zachował zimna krew i mógł działać normalnie.

Erik

Dziadek nad wyraz sprawnie posługiwał się narzędziami medycznymi, które wydobył ze sterty chrustu. Oczyścił ranę, wyjął kule i zszył kapitana. Na koniec posmarował skórę nieprzyjemnie pachnącą maścią złożoną z mieszanki leśnych ziół.

-Ano, w dolinie diabeł ma swe leże. Istny czort! Cały czarny, aż strach tam chodzić!- dziadek z trudem powstrzymywał się od płaczu. -Tyle krzywd mi wyrządził!

Nagle z zewnątrz dobiegły cię wołania Heinricha.

Heinrich

Tętent kopyt był coraz głośniejszy. Wtem, zza drzew wyłoniło się dwóch jeźdźców. Byli ubrani w skórzane kaftany a przy pasie mieli miecze. Nie wydawali Ci się znajomi. Na pewno nie byli to też żołnierze. Co ciekawe wyraźnie podążali śladem wozu, bowiem często zerkali na ziemię i zajechali wprost w miejsce, gdzie pierwotnie stał wóz. Musieli coś dostrzec na ziemi, bowiem jeden z nich zsiadł z konia i zaczął przyglądać się rosnącej tam trawie. Następnie skierował swoje spojrzenie w stronę chatki. Drugi jadąc powoli szedł po śladach wozu za chałupę, tam gdzie ukryłeś powóz i konie.


GM INFO:

Albrecht i Niklaus - niestety omija was okazja zarobienia 50 PD. Roślina nr 2 ma korzeń, który wygląda jak nos Albrechta i to ją należało zerwać. Zrywając wszystkie rośliny straciliście premię. To było zadanie na spostrzegawczość dla WAS.
 
Mortarel jest offline