Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-07-2014, 18:54   #97
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Nie da się ukryć, że wieści zawarte w otrzymanym piśmie za grosz nie przypadły adresatowi do gustu.
Siostra jako taka była jeszcze do zniesienia, z tym, że Marco wolałby, by w tych niespokojnych czasach Sofia znalazła się jak najdalej od Luciano. Matka natomiast...
Z matką, Marco mógłby dać głowę, przybędą do Luciano próby znalezienia żony dla najmłodszej latorośli. Caterina d’Alviano od lat dobrych kilku co rusz podsuwała swemu synowi jakąś pannę z dobrego domu i z posagiem, na taki drobiazg jak uroda czy charakter owej panny nie patrząc.
I nie po to wszak Marco z domu wyjechał, by teraz znowu od rana do wieczora słyszeć "Panna..., świetna partia, rodzina..." i tak dalej.
Na dodatek będzie musiał bywać na wszystkich przyjęciach i kolacyjkach, a jego swoboda zniknie jak sen jakiś złoty. Pewnie - na dodatek - będzie musiał każdego dnia zajmować się Sofią, no i - o czym zapewne Caterina nie wiedziała - strzec siostrę przed ewentualnymi przygodami, jakie mogą spotkać każdego sojusznika czy sprzymierzeńca rodu Falco.

- Cieszę się - powiedział, ze zdecydowanie nieszczerym uśmiechem. - Z pewnością zjawię się, by ją..., by je przywitać - dodał.

Schował pismo do kieszeni, a potem, ze zwarzonym nieco humorem, wyszedł z sali.
Miał kilka rzeczy do przemyślenia.
 

Ostatnio edytowane przez Kerm : 25-07-2014 o 20:54.
Kerm jest offline