Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-07-2014, 10:46   #93
Dekline
Opiekun działu Warhammer
 
Dekline's Avatar
 
Reputacja: 1 Dekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputację
Otwin podczas przeszukiwań ciał znalazł jeszcze kilka ciekawych rzeczy, a mianowicie:
- przędzy lnianej trzy kawałki po dwa łokcie każdy
- szmat kilka
- sakiewkę. która już chyba nawet starsza od samego właściciela mogłą i być, a w niej 3 pensy mosiężne!
- i co chłopa najbardziej ucieszyło - widelec, prawdziwy metalowy widelec, twardy i jakby ruszyć wyobraźnie to nawet połyskujący, nie to co jego przybory drewniane wszystkie. To dopiero było znalezisko!

Otwin, gdy tylko zabrał wszystkie łupy, ruszył spowrotem na cmentarz pochwalić się swojemu Panu jakie to cenne skarby znalazł.

- Panie! Panie! Skarb żem znalazł, skarb nad skarby, pierwszy mój łup jako giermka. Niech Mości Pan spojrzy - mówił z wyraźnym zadowoleniem odwijając zdobyczny widelec z również zdobycznej szmaty.

Otwin uważnie słuchał swojego Pana.
- Puntera? Nie słyszałem o takim zwierzu, u nas tylko wilki albo zwierzoludzie. Z tymże ani jedni ani druzy raczej tak blisko nie podchodzą, od kiedyśmy ich pogonili.
Następnie przyjrzał się śladom.
- Nie żebym się na tropieniu znał ale to raczej wilk zwykły był, za małe łapy ma jak na ogromnego stwora. A z wilka mi sobie radzim. - spojrzał na swojego brata
- Prawda Eduardo? - następnie zwrócił się ponownie do Luisa
- Może on i niepozornie wygląda, ale nauczyłem ja go kilku sztuk. Wagę swoja ma, rogi może niezbyt ostre ale twarde bardzo i jak się taki zwierz na kogo rzuci to marny jego los. Raześmy z innymi chłopami na wilki poszli coby ich postraszyć to znalazł się jeden bardziej wygłodniały i jak się na moją komende braciszek na niego rzucił to wilku aż oczy na wierzch wyszły, zaskomnał chwilę i po zwierzu. Roztraskał go na miazgę Panie! Ale to dziw? toć kilka razy większy i cieższy od wilka takiego jest. Zębiska też twardsze i mocniejsze aniżeli wilcze. Długo by opowiadać cośmy razem z Eduardem przeżyli i ile razy skórę mi brat ratował. - widać było ja Otwin patrzy w dal, pewnie przypomina sobie dawne czasy.
 
Dekline jest offline