Carl gdy odeszli po przygodzie ze smarkaczami co palili dziwne nasiona przypomniał sobie przeszukiwaniu domu i zatrzymał towarzyszy, aby opowiedzieli co znaleźli. Przy okazji wyjął swój kolec i nasiona z błota i starał się znaleźć podobieństwa u nich.
Carl, gdy odzyskał jasność myślenia po rozmowie z dzieciaki w bezpiecznej odległości do kompanów w trakcie całego marszu zaczął zbierać grzyby.
Po jakimś czasie doszli do dziwnego drzewa, z którego zwisał amulet. Gdy wziął ten amulet Ernst drzewo zaczęło się szarpać, ale na szczęście byli w bezpiecznej odległości.
W końcu dotarli do zarośli, która mogła być czarną różą, więc wyjął z pazuchy kolec i porównał z tymi co były na krzaku. Gdy zobaczył co chciał wyjął sztylet i odciął kilka kolców, by móc obdarować nimi członków drużyny.
Zrobiwszy to wyprostował i powiedział: Nie spiesz się z tym płaszczem, spróbujmy to najpierw obejść. A jak już będziesz szedł to uważaj, żeby się na to nie nadziać. Klaude mógł to zawlec do domu w ubraniu, może nawet w tym płaszczu. Proponuję zatem go sprawdzić czy się coś w tym rodzaju się tam nie chowa.
__________________ Szukam tajemnic i sekretów. |