Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-07-2014, 23:06   #522
Komtur
 
Komtur's Avatar
 
Reputacja: 1 Komtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputację
Krasnoludy potrafiły okazać wdzięczność za przelaną krew to Gomez musiał przyznać z ręką na sercu. Zbrojownia twierdzy stanęła przed najemnikami otworem i każdy mógł uszczknąć z niej małą drobinę. Cyrkowiec przyglądał się ostremu sprzętowi, bacznie obserwowany przez jednego z brodaczy. Przebierał wybierał, aż w oko wpadł mu niezwykły rapier.




- Dobry wybór - powiedział khazad - jeśli się wie jak to cacko używać.
No i pokazał Gomezowi jak z czegoś takiego się korzysta, a skąd kurdupel wiedział jak się czymś takim operuje to już była inna bajka, zwłaszcza że na pytania o to tylko głupio się uśmiechał.

Potem była narada, były listy, propozycje, rozmowy o "złych" wrotach i o tym co dalej robić. Gomez oczywiście na propozycję się zgodził i zainkasował okrągłą sumkę, co jeszcze bardziej poprawiło mu humor. Co do dalszych planów to większość była za powrotem do miasta i tak też postanowiono zrobić, co również było zgodne z intencjami Gomeza. Jedyne co go dzisiaj zaniepokoiło to ta nawiedzona Laura. Nie żeby się przejmował jej świątobliwą gadką w końcu baby zawsze coś pieprzą bez sensu, ale najbardziej zaintrygował go jej zapach. No śmierdziała jak cała reszta nie mytym od wielu dni ciałem i orkową krwią, ale oprócz tego wyczuwał jeszcze zapach czegoś czego nie potrafił zidentyfikować, a co go strasznie podniecało, no i miała całkiem niezły biust.
 
Komtur jest offline