Sloan skinął głową -Widzę mamy tylko jednego ochotnika... Proszę bardzo jeniec jest do pańskiej dyspozycji panie Dagmore.
Poszliście do przedziału, Sloan otworzył drzwi kluczem i powiedział że będzie czekał na zewnątrz. Wszedłeś do środka, obok biurka przywiązany do krzesła siedzi na oko dwudziestoparoletni mężczyzna, na twój widok rzucił ci spłoszone spojrzenie piwnych oczu. Jego lewa noga jest zabandażowana ale krew już dosyć wyraźnie przesącza się i prawie cała nogawka zmieniła kolor. Mężczyzna nie odezwał się po twoim wejściu. |