Karl pokiwał głową na słowa krasnoluda: Pewnie, pewnie tak też może być. To może być robota kultystów. Mówiłem to na samym początku. No zobaczymy co się w nocy trafi. Widzę, że Oswald idzie już spać a Radnufla chyba Luis przywiązał do drzewa by z nim pozostał bo coś go nie widzę... wymuszony uśmiech ukazał się na jego twarzy. Dobra Hargrom, kończę tego kufla i też idę się położyć głową wskazał miejsce w którym zniknął Oswald.
Karl, dogaduje się z karczmarzem i płaci za to co wypił a także za nocleg dla siebie i konia. I idzie spać do pokoju. |