Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 28-07-2014, 23:53   #111
Dnc
 
Dnc's Avatar
 
Reputacja: 1 Dnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputację
Karl pokiwał głową na słowa krasnoluda: Pewnie, pewnie tak też może być. To może być robota kultystów. Mówiłem to na samym początku. No zobaczymy co się w nocy trafi. Widzę, że Oswald idzie już spać a Radnufla chyba Luis przywiązał do drzewa by z nim pozostał bo coś go nie widzę... wymuszony uśmiech ukazał się na jego twarzy.
Dobra Hargrom, kończę tego kufla i też idę się położyć głową wskazał miejsce w którym zniknął Oswald.
Karl, dogaduje się z karczmarzem i płaci za to co wypił a także za nocleg dla siebie i konia. I idzie spać do pokoju.
 
Dnc jest offline  
Stary 29-07-2014, 08:36   #112
 
Inferian's Avatar
 
Reputacja: 1 Inferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputację
Cała trójka z cmentarza ruszyła w stronę miejsca z kąt dobiegł ich krzyk. Łudzili się zdążyć na czas, sekundy, minuty mijały nieubłaganie, a dźwięk się nie powtarzał. Wszyscy dotarli na miejsce za wały otaczające wieś. Na ziemi zastali maleńkie ciało leżące na ziemi. Ciało jest nagie i zmasakrowane lecz daje się rozpoznać iż należało do dziewczynki. Lewa ręka leży około metra od korpusu. Twarz wydaje się zgnieciona, czaszka pęknięta. Widać mózg. Wszędzie jest pełno krwi.

Rzuty (3*K100):
K100 na opanowanie
K100 przeszukiwanie
K100 spostrzegawczość
 
Inferian jest offline  
Stary 29-07-2014, 17:50   #113
Opiekun działu Warhammer
 
Dekline's Avatar
 
Reputacja: 1 Dekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputację
Otwin przyszedl na polane przedostatni, tak jak kazal jego Pan, zaraz za nim aby chronic jego plecy. Gsy tylko zauwazyl martwe dziecko i wyciekajacy z malej glowki .... natychmiastowo zwymiotowal. Fakt, widzial juz smierc, lecz co innego gdy umiera dorosly czlowiek szlagniety zelazem a co innego w bestialski sposob rozszarpane dziecko.

Po chwili doszedl do siebie i zaczal sie rozgladac za zagrozeniem. To co zaatakowalo dziewczynke juz dawno opuscilo ten teren, a bynajmniej tak sie sie zdawalo, wiec chlop zaczal przygladac sie zwlokom dziewczynki. Znalazl tylko ladna bransoletke jeszcze trzymajaca sie oderwanej reki.

- Panie, zobacz! Co mam z tym zrobic?
 
Dekline jest offline  
Stary 29-07-2014, 20:12   #114
 
Mortarel's Avatar
 
Reputacja: 1 Mortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputację
Jak cała reszta Luis puścił pawia, w końcu szlachcic nie przyzwyczajony do takiego widoku, ale, ale też coś znalazł, a mianowicie w zaciśniętej ręce dziecka kłaki z jakiegoś futra.
-O, kłaczek. - Rzekł Luis wycierając wymiociny z twarzy.
 
Mortarel jest offline  
Stary 29-07-2014, 20:38   #115
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Nie zdążyli.
Za późno było na jakikolwiek ratunek, znaleźli tylko i wyłącznie zmasakrowane ciało.
No... prawdę mówiąc tego się Randulf obawiał. I spodziewał się makabrycznego widoku. Widział, jak wygląda człowiek, przez którego przetoczyło się kilka bali drewna, widział to, co zostało z rozszarpanego przez stado wilków drwala.
Spodziewał się okropnego widoku... ale w żadnym przypadku nie spodziewał się, że jego towarzysze zarzygają okolicę.

Z trudem powstrzymując się od pójścia w ich ślady nie miał głowy ani chęci na badanie jakichkolwiek śladów.
Za moment, pomyślał, żałując doboru towarzyszy. Za moment się rozejrzę.
Po chwili spojrzał na trzymany przez Luisa kawał sierści.

- Nie do wiary - powiedział. - Byle dziecko nie mogłoby wyrwać takiego kawałka futra. Może ten potwór liniał? Albo to ktoś ubrany w stare wilcze skóry?
 
Kerm jest offline  
Stary 29-07-2014, 22:20   #116
 
Inferian's Avatar
 
Reputacja: 1 Inferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputację
MIEJSCE ZBRODNI

Na miejscu zbrodni długo nikt się nie pojawiał, bohaterowie stali i przeszukiwali miejsce zdarzenia. Ciało dziecka, tajemnicze kłaki, a nawet bransoletka mogły stanowić poszlaki. Z pewnością morderca był tu zaledwie kilka minut temu, ale teraz byli sami.
Nagle rozległ się krzyk.

- Ani kroku bo wystrzelam, mordercy!!


Jak się okazało był to kapitan straży z jeszcze jednym halabardnikiem trzymającym latarnię. Kapitan czym prędzej dobiegł bliżej miejsca zbrodni zastając bohaterów z kozą na miejscu zdarzenia.

- Co wyście zrobili, teraz się niczego nie wyprzecie! - wykrzyknął po raz kolejny - a Ty czego tu? - spojrzał na Otwina - z kozą żeś przylazł, jesteś z nimi w spółce, co? Dlatego was dopaść nie można było. Niewinne dzieci mordować, z rana spłoniecie, zobaczysz, Ty. - zacierał ręce, był dumny z siebie - ja Was złapałem - powiedział jak gdyby do siebie


KARCZMA

Oswald i pozostali poszli spać. Byli pewni, że wszystko jest gotowe i że będą dzisiaj patrolować ze strażnikami wieś. Rzeczy jednak miały się inaczej, bowiem strażnik idący wziąć ze sobą bohaterów z karczmy nagle usłyszał krzyki. Szedł w stronę karczmy, a teraz sam nie wiedział co zrobić zaczął się wracać, ale gdy doszedł do przybudówki gdzie urzędował Sołtys, ten go zobaczył i nakazał aby pomimo wszystko wezwać bohaterów. Z takim oto opóźnieniem strażnik doszedł do karczmy. Zawiadomił karczmarza, który to momentalnie skierował go do pokoju gdzie spali bohaterowie.



- ych - za chrząkał niepewnie wchodząc do pokoju, po czym chcąc obudzić bohaterów zaczął - Sołtys Was wzywa znaleziono kolejne ciało dziecka. Musicie pójść czym prędzej ze mną.

Bohaterowie nie owijali się i czym prędzej pośpieszyli za strażnikiem. Rozświetlając drogę latarnią zaprowadzi bohaterów do biura sołtysa, które jak każdy wie mieści się w przybudówce przy spichlerzu. Stamtąd już z sołtysem i jeszcze jednym strażnikiem udali się furtą za wały otaczające wieś. Tuż pod samym wałem stoi kapitan straży z jeszcze jednym halabardnikiem trzymającym latarnię. Przyglądają się maleńkiemu ciału leżącemu na ziemi.

Ciało jest nagie i zmasakrowane lecz daje się rozpoznać iż należało do dziewczynki. Lewa ręka leży około metra od korpusu. Twarz wydaje się zgnieciona, czaszka pęknięta. Widać mózg. Wszędzie jest pełno krwi.

WSZYSCY SĄ NA MIEJSCU ZBRODNI


- Złapałem ich! - wykrzyknął widząc sołtysa - to oni, to on są wszystkiemu winni i ten chłop - wskazał na Otwina


- Zaraz, zaraz. - powiedział widząc podejrzanych, - o co tutaj chodzi? - wyglądał na zaskoczonego

Rzuty Ci co nie rzucali (3*K100):
K100 na opanowanie
K100 przeszukiwanie
K100 spostrzegawczość
 

Ostatnio edytowane przez Inferian : 29-07-2014 o 22:39.
Inferian jest offline  
Stary 29-07-2014, 22:58   #117
Opiekun działu Warhammer
 
Dekline's Avatar
 
Reputacja: 1 Dekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputację
Otwin, chociaż krótko przybywał z Lousem, wiedział że to nie do niego należy pierwsze słowo, że może się Pan zdenerwować a tego chłop nie chciał więc zwyczajnie stanął prosto obejmując Edruarda i czekał aż Lous się odezwie.
 
Dekline jest offline  
Stary 30-07-2014, 00:07   #118
 
Radagast's Avatar
 
Reputacja: 1 Radagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnie
Hargrom szedł za strażnikiem w kolczudze, z tarczą w ręku i drugą ręką przy toporze.
Krasnolud sporo w życiu widział, ale zmasakrowane dziecko zrobiło na nim wrażenie, w złym znaczeniu. Najemnik wyraźnie zbladł i zachwiał się na nogach. Odeszła go cała ochota na dowcipkowanie. Dobył topora i mocno dzierżył go w garści.
- Pan wybaczy, Panie Strażniku, ale to chyba nie mordercy. Tym dwom towarzyszyłem w podróży przez kilka ostatnich dni, więc na pewno nie popełnili poprzednich zabójstw. Mieli dziś w nocy czatować na cmentarzu, bo spodziwaliśmy się, że gdzieś tutaj bestia ma swoje leże. Tego z kozą nie znam.
Mówił wyjątkowo wolno i cicho, co chwilę robiąc przerwę na głęboki oddech. Wyraźnie się spocił. Rzucał nerwowe spojrzenia na boki. Najchętniej by zaproponował powrót do karczmy, ale duma wygrała ze strachem.
73
22
34
 
__________________
Within the spreading darkness we exchanged vows of revolution.
Because I must not allow anyone to stand in my way.
-DN
Dyżurny Purysta Językowy

Ostatnio edytowane przez Radagast : 30-07-2014 o 00:30. Powód: Rzuty
Radagast jest offline  
Stary 30-07-2014, 00:09   #119
 
Cattus's Avatar
 
Reputacja: 1 Cattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputację
Już samo wejście strażnika do izby obudziło Oswalda. Nie spał on głębokim snem i był prawie gotowy do wyjścia. Przed położeniem się wdział podróżne ubranie i wystarczyło że zarzucił na grzbiet kolczugę, przypasał miecz i był już gotowy do drogi.
Bosch gdy tylko dostrzegł wyraz twarzy człowieka który po nich przyszedł, wiedział że stało się najgorsze. Już kładąc się spać miał złe przeczucia. Sen może nie był na tyle mocny żeby naszły go koszmary, lecz z pewnością nie był spokojny.

Po niedługim czasie opuścili wieś i znaleźli się na miejscu. Widok faktycznie był makabryczny i w pierwszym odruchu Oswald odwrócił wzrok. Powoli lecz nieubłaganie zaczęły wracać wspomnienia, lecz z zamyślenia wyrwał go strażnik, który to chwalił się że złapał winowajców, czyli nie kogo innego jak Luisa, Randulfa i jakiegoś przybłędę z kozą...

- Jak na mój gust nie wyglądają mi na złapanych, no i przewagę liczebną mieli zanim myśmy tu nie przybyli... W końcu z kozą to nie przelewki. Zadrwił, co pomogło mu otrząsnąć się trochę, lecz szybko spoważniał.
- Mości strażniku, uważał bym z rzucaniem takich oskarżeń na pasowanego rycerza. Jeszcze gotowy zgładzić cię w obronie honoru swego rodu i własnego. Luisie, proszę nie miej mu za złe. Nie wiedział co czyni. Poprosił na koniec towarzysza, po czyn zwracając się już do sołtysa.
- Pan Luis wraz z Randulfem postanowili zasadzić się na bestyję na cmentarzu, kiedy my mieliśmy patrolować wieś wraz ze strażą. Może i włóczenie się po nocy po wsi jest zakazane, lecz poza murami nie łamali przecież żadnych praw. Jako że byli najbliżej dotarli tu pierwsi, ot cała zagadka. Podszedł bliżej małego ciałka kręcąc w zrezygnowaniu głową i przemówił już do towarzyszy.

- Znaleźliście jakieś ślady? W jaki sposób ten zwierz przekracza palisadę w jedną i drugą stronę niezauważony? Przeskakuje? Wypadało by obsadzić ludźmi wał, coby więcej oczu tam mieć. Może będzie się dało znaleźć tam jakieś ślady pazurów? Albo gdzie tu na ziemi? Popaczta no! Coś musi tu być! Sam ukucnął przy ciele żeby lepiej przyjrzeć się ranom. Czy faktycznie były one zadane pazurami jak wszyscy przypuszczali?

- No i to wykradanie pacholęt... jak ten stwór dokonuje tego bez alarmowania kogokolwiek?! Słyszeliście coś? Cokolwiek niezwykłego? Oswald podniósł się znad zmasakrowanych zwłok, ścierając krople potu, które zebrały się na jego czole. Był pewien że czego by już nie zrobił to te obrazy powrócą do niego w snach. Więc jedyne co zostało to brnąć dalej w to bagno.


Opanowanie - 29
Przeszukiwanie - 67
Spostrzegawczość - 8
Kości moje, turlane stołowo.

 
__________________
Our sugar is Yours, friend.

Ostatnio edytowane przez Cattus : 30-07-2014 o 00:29.
Cattus jest offline  
Stary 30-07-2014, 01:56   #120
Dnc
 
Dnc's Avatar
 
Reputacja: 1 Dnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputację
Karl równie szybko co reszta towarzyszy zebral sie i ruszyl za straznikiem na cmentarz. Szedl ostatni z odbezpieczona kusza i bacznie przygladal się wszystkiemu co znajdowało się przed nim.
a ci cholerni łowcy czarownic to dupy nie ruszą? rzucił w noc, jakby do nikogo

Gdy widział że wszyscy odwracają wzrok lub źle znoszą widok masakry jaka miała miejsce przygotowany także spojrzał na pozostałości po zwłokach. Starał się robić dobrą minę i nic po sobie nie pokazać.

Karl słysząc oskarżenia, podniósł wyżej kuszę i powiedział stanowczo: Spokojnie to tylko nieporozumienie, dajcie im się wypowiedzieć. Do tego czasu nie róbcie nic głupiego bo ktoś będzie cięższy o jednego bełta

Karl spokojnie obserwuje strażników czekając na pełne wyjaśnienia od towarzyszy.
Po wszystkim podchodzi do trupa i rozgląda się po okolicy aby znaleźć jakiekolwiek ślady nie należące do obecnych osób i móc wykorzystać swoje nabyte umiejętności i wyśledzić mordercę.




Cytat:
Opanowanie -19
Przeszukiwanie - 27
Spostrzegawczość - 40
 

Ostatnio edytowane przez Dnc : 30-07-2014 o 02:00.
Dnc jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 02:50.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172