Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-07-2014, 13:17   #99
Sayane
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
Katerina milczała podczas całego spotkania z innymi najemnikami, myślami błądząc gdzie indziej. Ostatnimi czasy jej życie przybrało nader niespodziewany kierunek. Do tej pory przebywała głównie przy Luciannie jako pokojowa, ochroniarz, przyzwoitka, przyjaciółka, czy kto tam akurat aktualnie był panience potrzebny. Teraz jednak stała się zwykłym wyrobnikiem, jednym z pionków na rozległej szachownicy falcowych intryg. Przesuwana to tu, to tam w zależności od tego jak zawiał wiatr zmian sił pomiędzy szlacheckimi domami. Intrygi i plotki, które dawniej - jako osoba, bądź co bądź, niższego stanu - traktowała z pobłażliwym rozbawieniem jako nieszkodliwą fanaberię szlachty teraz urosły do niepokojących rozmiarów. Salonowe gierki stały się niebezpiecznymi rozgrywkami, które obejmowały swymi mackami całe miasto. Możliwe, że to widok zmasakrowanych ciał eks-towarzyszy podziałał na Katerinę jak kubeł zimnej wody; świadomość, że to ona mogła zawisnąć w piwnicy rzeźnika. Przeciwnicy Falców nie zawahali się by zorganizować zamach na pierworodnego; w niebezpieczeństwie był każdy, kto robił interesy z Falcami, a już zwłaszcza pracował bezpośrednio w ich domu. Czy był jakiś sposób by wyplątać się z tej kabały?

Kat potrząsnęła głową i upiła duży łyk wina, jednym uchem łowiąc fragmenty rozmów o bombach, prochu i wybuchach. Jak każdy tutaj miała wobec Falców dług; może nawet większy niż inni. Pytanie tylko czy głowa rodu kiedykolwiek uzna, że został on już spłacony...
 
Sayane jest offline