Goina skryła się za swoją koleżanką i sięgnęła wgłąb swego umysłu i szeptem wypowiedziała zaklęcie. Jej dłonie w tym czasie wykonywały skomplikowany gest, który miał niejako uaktywnić czar.
Już po chwili objawiły się jej myśli grubasa. "Podejrzane typki. Co te łajzy tu robią? Na pewno coś knują? Ciekawe tylko co? Trzeba będzie powiadomić mistrza o ich przybyciu"
Blondyn był bardzo podejrzliwy i w skupieniu czekał na wyjaśnienia.
__________________ Pies po kastracji nie staje się suką.
"To mój holocaust - program zagłady bogów"
"Odważni nigdy nie giną, mając tylko wiarę i butelki z benzyną" Konstruktor |