Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-07-2014, 15:20   #83
Hazard
 
Hazard's Avatar
 
Reputacja: 1 Hazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputację
-Ach. Cóż za niespodziewane spotkanie. Witam ponownie. – Powiedział Wezz spokojnie, udając, że widok grubasa wcale go nie przejął. – Wraz z moim towarzyszem przybyliśmy tu z ofertą dla czcigodnego pana Mortimera. Usłyszeliśmy plotki, że jest on amatorem kobiet, więc mieliśmy nadzieję ubić z nim mały interesik. – Mówiąc to, ruchem ręki, wskazał na kobiety. – Bardzo przepraszam za to całe zamieszanie, jednak nie zwykliśmy ubijać interesów na tego typu targach, przez co mój towarzysz zaczął po prostu zachowywać się jak zwykle. – Po chwili namysłu dodał. – Przepraszam także za wczorajszy incydent, ale nie mogliśmy pozwolić wam na uszkodzenie naszych, jakże cennych towarów. Wraz z towarzyszem, od pewnego czasu prowadzimy pewien biznes, a mianowicie szukamy jakiejś, małej, niemającej powiązań z żadnym księciem, bandy najemników, po czym pozornie przyłączamy się do nich. Gdy to zrobimy, po prostu czekamy na dogodną okazje, przy której możemy ich bezpiecznie obezwładnić i zakuć w kajdany. Może się to wydawać ryzykowne, jednak w ten sposób, żaden książę nie może oskarżyć nas o kradzież jego własności. Oto cała historia.
Wezz namęczył się trochę by wykrzesać z siebie tak długą historie, modląc się przy okazji, że tamci nie wykryją podstępu. Nie dając im zbyt wiele czasu do namysłu, głęboko westchnął i zaczął rozglądać się po wpatrujących się w nich ludzi.
-Liczyliśmy na załatwienie całej sprawy na osobności z Panem Mortimerem. Jednak nie spodziewaliśmy się tu dziś takich tłumów.
 
Hazard jest offline