Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-07-2014, 15:29   #5
Sayane
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
Anna starała się stłumić uśmiech gdy radiowozy na sygnale przemknęły przez miasteczko i wjechały do klasztoru, a wycie odbijało się echem wśród kamiennych murów. Nie było powodu do pośpiechu, od tego Krzysiek nie zmartwychwstanie, a gdyby morderca chciał uciec czy zatrzeć ślady, to miał na to kupę czasu. Syreny miały zapewne wywrzeć psychologiczny efekt na zakonnikach. Dziewczynie na prawdę ciężko było powstrzymać się od śmiechu gdy patrzyła na kwaśną minę opata. Taka szopka była mu mocno nie na rękę, to pewne. Cóż, przynajmniej Borsuk nie musiał się martwić, że opat będzie mu rzucał kłody pod nogi; nawet jeśli nie powie o wszystkim co tutaj się dzieje - a zapewne nie powie. Mimo to podejrzewała, że policjantowi rzadko trafiał się tak spolegliwy "kierownik" miejsca zbrodni.

Z westchnieniem rozejrzała się po kręcących się wokoło ludziach. Nie było ani Błażeja, ani dziennikarza. Jak pierwszego to mogła jeszcze zrozumieć, tak Jacek ją rozczarował. Taki spokojny, taki pewny siebie, a jak przyszło co do czego to podkulił ogon i zwiał. No cóż, ona miała zamiar zostać przynajmniej do czasu wizji i wyjaśnienia wszelkich wątpliwości Borsuka. Jakieś tam poczucie odpowiedzialności miała, choć świętej pamięci Damiańczuka nie można było nawet nazwać jej dalekim znajomym.

Póki co, skoro nie była potrzebna to miała zamiar iść spakowac swoje rzeczy, zostawiając na wierzchu tylko niezbędne przedmioty. Naraz nabrała nieprzyjemnego przekonania, że ktoś mógł jej coś podrzucić do pokoju; nie daj Boże dowód zbrodni. Siłą woli powstrzymała się by nie ruszyć biegiem, ale znacznie przyśpieszyła kroku. Cholera wie kto prócz opata miał tutaj zapasowe klucze.
 

Ostatnio edytowane przez Sayane : 29-07-2014 o 15:32.
Sayane jest offline