Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-07-2014, 22:08   #113
Eleanor
 
Eleanor's Avatar
 
Reputacja: 1 Eleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputację
Wiadomości, które przyniosła kobieta pilot wraz z powracającym Esko, który jako jedyny z mężczyzn przetrwał katastrofę helikoptera i spotkanie z inna grupa mutantów, przygnębiła Tess.
Kobieta, która do tej pory trzymała się twardo i walczyła jak lwica, by obronić schronisko przed inwazję, nagle poczuła się zmęczona. Jaki był był sens takiej walki? Cały świat ogarnięty chaosem. Miała do dość jeszcze przed hibernacją. Ciągłej ucieczki i szukania bezpiecznego miejsca. Nadzieja na zmianę tej sytuacji za cenę dziesięciu lat życia właśnie rozpadła się w pył.
Czy miała ochotę dalej tak żyć? Uciekać walcząc o wszystko i nigdy nie zaznać wytchnienia? Co gorsza, poza mutantami, którzy gonili im po piętach, wszystkim groziła wyniszczająca planetę choroba.
Gdy inni rozbiegli się po ośrodku w poszukiwaniu rzeczy, które warto by było ze sobą zabrać usiadła przy stole w pomieszczeniu gdzie umierał Leon i położyła przed sobą broń. Pozostało w niej kilka pocisków. I jeden dodatkowy magazynek. Podjęła decyzję. Mogła zabrać ze sobą jeszcze kilku mutantów zanim skończą się naboje. Da tym którzy uciekają, większą szansę na ucieczkę.
Ostatni nabój postanowiła przeznaczyć dla siebie. Jeden pocisk w skroń. Zawsze rozwiązywał problem.
 
Eleanor jest offline