-Nie wiem po co od razu mielibyśmy pakować się w największe bagno. - Zaoponował Grodug. -Ruiny, pewnie są wypełnione po brzegi złotem, ale i potworami. W dodatku nigdy wcześniej razem nie walczyliśmy i nie mam pojęcia czy mogę wam zaufać w tej kwestii. Już prędzej zgodziłbym się z Doriganem i Reinmarem na wydrążony tunel. To będzie niezła rozgrzewka, a w zabijaniu szczurów to mam już pewne doświadczenie. Pełno się tego pląta po kopalniach Karak Kadrin i nieraz udało mi się jakiego ubić kilofem. - Po ostatnich słowach Grodug przejechał dłonią po rękojeści swego kilofa zawieszonego na plecach i roześmiał się donośnie. -No, a jak nic tam nie znajdziemy to zawsze przecież można zawrócić i iść wgłąb ruin lub kopalni. Czasu to mamy chyba pod dostatkiem. |