Agarwaethor również spiął swego wierzchowca, by dotrzeć jak najszybciej do nieprzytomnego. Jednak w przeciwieństwie do Ramirez 'a, nie zeskoczył z wierzchowca. Objechał dookoła, trzymając halabardę w pogotowiu i osłaniając resztę. Nie wiedział co jest grane, równie dobrze mógł to być jakiś podstępny atak. Nevard był silnym człowiekiem, wątpliwe zatem, by mdlał ot, tak sobie. |