Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-08-2014, 20:47   #105
Erissa
 
Erissa's Avatar
 
Reputacja: 1 Erissa ma wspaniałą reputacjęErissa ma wspaniałą reputacjęErissa ma wspaniałą reputacjęErissa ma wspaniałą reputacjęErissa ma wspaniałą reputacjęErissa ma wspaniałą reputacjęErissa ma wspaniałą reputacjęErissa ma wspaniałą reputacjęErissa ma wspaniałą reputacjęErissa ma wspaniałą reputacjęErissa ma wspaniałą reputację
Ledwie odzyskała nieco równowagę emocji po pierwszym zajściu, a już nadciągało kolejne... Głos krasnoluda najpierw zupełnie zignorowała, ale gdy zdała sobie sprawę, że chodzi o nią...
Popatrzyła z ukosa na Jorraha mając nadzieję, że utnie pogadankę prostymi słowami, które będą kazały krasnoludowi iść w cholernie dalekie miejsce albo też rozwieje jego wątpliwości co do dostępności "towaru". Niestety, tym razem się zawiodła. Gdy przyjaciel podał cenę na moment wstrzymała oddech. Co jeśli jednak ktoś, niekoniecznie ten obecny, zdecyduje się tyle zapłacić? Z jednej strony fakt, że nikt by za nią tyle nie dał urągał jej dumie, z drugiej zaś... cóż, kłopoty wtedy mogłyby tylko przybrać na sile.
Odprowadziła krasnoluda kawałek aż zniknął w tłumie
- Ancar ma rację - dodała krzywiąc się lekko, szepcząc tak, by nie zwrócić czyjejś uwagi - Przyznaj, Jorrah, jesteśmy w ciemnej, głębokiej dupie, a im dalej tym bardziej upaprani jesteśmy w gównie. Jakoś zaczynam wątpić czy coś poza kolejnymi jego pokładami jest na końcu naszej ścieżki - prychnęła - Zobaczymy jakie wieści przyniosą pozostali, ale... to zadanie z każdą chwilą wydaje się mniej warte stawki. A dodajmy, że nie dość, iż facet może wcale nie być wypłacalny to jeszcze wciągnie nas w jakieś cholerne, bezpodstawne niesnaski między rodami sięgające dziesięć pokoleń wstecz - wywróciła oczami
 
__________________
"Wczoraj wieczór myślałem o ratowaniu świata. Dziś rano o ratowaniu ludzkości. Ale cóż, trzeba mierzyć siły na zamiary. I ratować to, co można."
A. Sapkowski
Erissa jest offline