Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-08-2014, 23:56   #23
Fiath
 
Fiath's Avatar
 
Reputacja: 1 Fiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputację
Voice of the concerned

Słońce powoli zachodziło. Białowłosy mężczyzna obracał między palcami sporych rozmiarów granat, patrząc na fosę pod murem. Około dwukilometrowa trasa postawiona na ogromnym murze pomiędzy miastem a zamkiem, była główną do niego drogą.
Mężczyzna odwrócił się z uśmiechem, patrząc na zdobny orszak królewski, odwożący królewnę z powrotem do zamku.
W przeciwnym kierunku również jechał powóz. Był to transport klejnotów do gildii. Koszary i składy były na terenie zamku.
Mężczyzna podrzucił swój granat, i szybkim ruchem zrzucił z siebie płaszcz, który wyrzucił za mur.
Wozy minęły się.
Płomień wybuchł zalewając cały most, z ładunku transportowego zaczęli wychodzić zakapturzeni osobnicy z rózgami, mężczyzna odwrócił się w stronę królewskiej karocy


Jego twarz młoda, oczy ciemne, koszula biała i dostojna a spodnie czerwone, typowo robocze. Wyglądał jak zwykły mężczyzna. Zwykły pracownik zwyczajnej gildii.
Wszyscy wyglądają normalnie. Myśli człowieka nie zobaczysz.

***

Coś podpowiadało Malie, że szykują się kłopoty, gdy tylko zobaczyła narastającą z mostu kolumnę ognia. Na trasie zamkowej nie było ruchu. Nie było wypadków.
- Panienko Malie! - to Patjyk. Jej, określmy to, parobek zatrzymał się obok, szybkim pociągnięciem za uprzęż zwalniając konia. - Co się dzieje!? - zapytał przerażony mężczyzna.

***

- Oh? - Vicky otworzyła oczy dosyć zmęczona. Zasnęła? Możliwe. Zasnęła w cieniu? Nie.
Sonfa rzucała na nią swój cień, pochylona przy kobiecie. - Eh, przyszłaś aż tutaj? - patrzyła na nią zdziwiona, po czym odwróciła wzrok. - Aż zdziwię się, jeżeli po to, po co bym chciała. - uśmiechnęła się, prostując się.
Dwójka została nagle oświetlona, przez ogromny wybuch na drodze zamkowej. Sonfa odwróciła się wyraźnie zaskoczona. - Co do!? Na trasie zamkowej!? - zdziwiła się artystka.
 
Fiath jest offline