-Poczekajmy tutaj do jutra. Skoro od dzisiejszego dnia i nocy zależy życie kapitana to lepiej nie męczyć go podróżą. Dodatkowo ciekaw jestem tego diaboła. Wiele rzeczy w życiu widziałem na szlaku, ale skoroście go usiekli, to go chętnie obejrzę. - powiedział Erik spokojnie wyrażając swoje zdanie co do propozycji reszty.
- A ciała zostawmy przy jego truchle. Będzie, że demon zabił.
__________________ Sanity if for the weak. |