Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-08-2014, 22:30   #107
Jaracz
 
Jaracz's Avatar
 
Reputacja: 1 Jaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputację
Vigo zmrużył oczy gdy widmo zniknęło. Szybko jednak okazało się, że nie do końca. Ktoś z drużyny wciąż je widział. Jego oczy szczęśliwie były osłonięte przed tym plugastwem. Niewątpliwie dzięki gorejącej w jego sercu wierze. Szybko się otrząsnął z zaskoczenia, jakiemu uległ gdy rozbił figurkę. Powód jednak był zgoła inny.

Drużynę ogarniała kłótnia. Gwałtowne wymiany zdań. Ostry ton. Niemal warknięcia. Rękoczyny, a wreszcie ostracyzm. Twarz kapłana momentalnie zdjął grymas gniewu. Jak ci głupcy mogli tak po prostu ulegać złym mocom? To pytanie pozostawało bez odpowiedzi i drążyło serce Vigo. Jednak sam nie mógł ulegać negatywnym emocjom. Zganił się w duchu i przywołał wewnętrzny spokój.

Odwrócił się od ołtarza i spojrzał na Sava.

- Widmo które widzisz uleciało z figurki, którą rozbiłem. Idol już nie ma mocy. Później zastanowimy się dlaczego jeszcze je widzisz... widzicie - poprawił się mając na myśli obsydianina - A ta wioska składała hołd mrocznej pani, której znakiem jest nieskończona spirala nienawiści. To że są tu zwierciadła i lampa sferyczna dowodzi tylko tego, że również obawiali się Pomroki... nawet jeśli ich religia jest z nią powiązana.

Powiódł spojrzeniem po całej drużynie.

- Gniew który czujecie. Nienawiść, zwątpienie, zawiść... to wszystko jest wytworem Pomroki i tego ducha - wskazał nad ołtarz gdzie niedawno widział widmo - Nie poddawajcie się moi drodzy. Nie teraz. Widmo niezwiązane materialnym bytem w końcu uleci rozproszone przez światło. Nie przekrzykujcie się. Nie rzucajcie na siebie oskarżeń, gdyż właśnie tym żywi się zło.

Skierował wzrok na Wojownika i kiwnął głową.

- Postaw lampę na ołtarzu. Niech będzie epicentrum naszego schronienia - przeniósł spojrzenie ponownie na pozostałych - Lustra ustawmy tak by oświetlały wyspę. Ramirez ma słuszność twierdząc, że tam może znajdować się Westerwald. Skorzystajmy z tych narzędzi na blask wspaniałej Alistar! Niech już wreszcie odejdzie z was zwątpienie! Albowiem Pani nasza stoi na straży naszego dobra i to ona prowadzi nasz oręż i serca przeciw złu.

Oświetlenie wyspy oznaczało spisanie na straty ich wierzchowców, gdyby Pomroka już nadeszła. Jednak na wyspie byli mieszkańcy. Musiała być zamieszkana - wszak widział taniec ogni. Nawet jeśli nie wyznawali Alistar mogli zacząć. Mogli się nawrócić. Jeszcze istniała nadzieja.
 

Ostatnio edytowane przez Jaracz : 04-08-2014 o 22:33.
Jaracz jest offline