Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Fantasy > Archiwum sesji z działu Fantasy
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 04-08-2014, 12:29   #101
 
czajos's Avatar
 
Reputacja: 1 czajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwu
Wos po poinformowaniu kupca o sytuacji pędem wrócił do zikuratu i natychmiast zaczął wspinać się po schodach. Co prawda nie był on świadkiem całego zdarzenia ale ryki Nevarda słyszał już u podstawy. Przeskakując ostatnie stopnie przyjrzał się grupie wszyscy siedzieli na szczycie drąc się na siebie, a nic nie robiąc, musiał coś zrobić . Podszedł więc do Nevarda i niby dyskretnie lecz dostatecznie głośno by wszyscy słyszeli powiedział.
- Uspokuj się Compadre, na razie nie jest źle, a stary niech gada co chce. Mamy teraz na głowie inne sprawy. Patrz na wyspę, światła zbierają się w centrum. Naszych zaginionych tu nie ma, ale mogą być TAM. Ustawmy wszystkie lampy przy lustrach, dwie kierujemy tutaj resztę na wyspe. Co ty na to ? -
 
__________________
Nowa sesja dark sci-fi w planach zapraszam do sondy
czajos jest offline  
Stary 04-08-2014, 13:22   #102
 
Ehran's Avatar
 
Reputacja: 1 Ehran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputację
Agarwaethor wyszczerzył białe zęby w szyderczym uśmiechu, gdy ich dowódca zdzielił rannego.
Potem jednak wzruszył ramionami. Ludzie. taka to dziwna rasa.
Również przyjrzał się zwierciadłom. Lecz nie bardzo potrafił dojść do tego, jak je stosownie użyć.
Znał się lepiej na runach i kościach niż na lampach.

Nie bardzo też ogarniał, co to za wioska. Czy była rzeczywiście pułapką? Co wstąpiło w wojownika i Nevarda ?
- Mów Nevard . - zachęcił towarzysza, ciekaw co ten widzi i co ma na myśli.
 
Ehran jest offline  
Stary 04-08-2014, 14:50   #103
 
Saverock's Avatar
 
Reputacja: 1 Saverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemu
Nevard uniósł ponownie dłoń do góry.
- Czekaj - zwrócił się do Azizy, która zaczęła wypełniać jego rozkaz. Zanim zdecydują, co zrobić dalej, trzeba było wszystko sobie wyjaśnić. I podjąć wspólną decyzję. Przyjrzał się znowu wszystkim po kolei, przy każdym zatrzymując się na chwilę. Być może uda mu się wyczytać coś z ich twarzy.

- Jeśli ktoś widzi jakieś pomroczne cholerstwo nad ołtarzem, które nas obserwuje, wyczuwa zbliżającą się Pomrokę, czy coś, co zbliża się wraz z nią albo wie więcej niż inni, niech to natychmiast powie - powiedział po dłuższej chwili. I tak nie miał już wiele do stracenia. Po wszystkim, albo i trochę wcześniej, Unterhagen lub ktoś z pozostałych, będzie chciał go spalić na stosie, czy poświecić mu lampą w oczy, żeby sprawdzić, czy nie jest opętany. Istniało na to spore ryzyko, ale nie po to wracał, żeby teraz zginąć tutaj. Musiał zaufać innym.
 
__________________
Cóż może zmienić naturę człowieka?
Saverock jest offline  
Stary 04-08-2014, 15:01   #104
 
kretoland's Avatar
 
Reputacja: 1 kretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodze
Fastbergavettbrinnandehjärta w ogóle nie zwracał uwagi na zatargi ludzi jedynie wpatrywał się jakby w coś nad ołtarzem. Z odrętwienia jakie go ogarnęło wyrwało go pytanie dowódcy:
- Savie Nevardzie czy masz na myśli to widmo. Jeśli tak to cieszę się, że nie tylko ja to widzę, bo nie wiem już czy zemną jest wszystko w porządku.
Powiedziawszy to oksydianin jakby lekko posmutniał.
 
kretoland jest offline  
Stary 04-08-2014, 16:24   #105
 
Ehran's Avatar
 
Reputacja: 1 Ehran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputację
Elf pokiwał jedynie przecząco głową.
Mimo swych dość wyczulonych zmysłów nic nie widział.
Lecz jeśli obsydianin również coś widział... to coś musiało być na rzeczy.
 
Ehran jest offline  
Stary 04-08-2014, 16:45   #106
 
Asderuki's Avatar
 
Reputacja: 1 Asderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputację
- Co? Nic nie widzę... - Mruknęła zdezorientowana Aziza. Zatrzymała obracanie luster i ponownie rzuciła spojrzenie na Leikani.

- Chodzi o pomorkę..? - potem jednak usłyszała, że coś jest nad ołtarzem. Zdecydowanie nie wiedziała o co chodzi. Zgłupiała popatrzyła po reszcie i na rozwaloną figurkę.

- Ukukhanya Ngibambeni kuvikelwe mina kusukela kokubi lobumnyama. - Wyszeptała ledwo ruszając ustami, czyniąc też dziwny znak dłonią. Można było tego nie zauważyć, gdyż uwaga była teraz skoncentrowana na Nevardzie.
 
Asderuki jest offline  
Stary 04-08-2014, 22:30   #107
 
Jaracz's Avatar
 
Reputacja: 1 Jaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputację
Vigo zmrużył oczy gdy widmo zniknęło. Szybko jednak okazało się, że nie do końca. Ktoś z drużyny wciąż je widział. Jego oczy szczęśliwie były osłonięte przed tym plugastwem. Niewątpliwie dzięki gorejącej w jego sercu wierze. Szybko się otrząsnął z zaskoczenia, jakiemu uległ gdy rozbił figurkę. Powód jednak był zgoła inny.

Drużynę ogarniała kłótnia. Gwałtowne wymiany zdań. Ostry ton. Niemal warknięcia. Rękoczyny, a wreszcie ostracyzm. Twarz kapłana momentalnie zdjął grymas gniewu. Jak ci głupcy mogli tak po prostu ulegać złym mocom? To pytanie pozostawało bez odpowiedzi i drążyło serce Vigo. Jednak sam nie mógł ulegać negatywnym emocjom. Zganił się w duchu i przywołał wewnętrzny spokój.

Odwrócił się od ołtarza i spojrzał na Sava.

- Widmo które widzisz uleciało z figurki, którą rozbiłem. Idol już nie ma mocy. Później zastanowimy się dlaczego jeszcze je widzisz... widzicie - poprawił się mając na myśli obsydianina - A ta wioska składała hołd mrocznej pani, której znakiem jest nieskończona spirala nienawiści. To że są tu zwierciadła i lampa sferyczna dowodzi tylko tego, że również obawiali się Pomroki... nawet jeśli ich religia jest z nią powiązana.

Powiódł spojrzeniem po całej drużynie.

- Gniew który czujecie. Nienawiść, zwątpienie, zawiść... to wszystko jest wytworem Pomroki i tego ducha - wskazał nad ołtarz gdzie niedawno widział widmo - Nie poddawajcie się moi drodzy. Nie teraz. Widmo niezwiązane materialnym bytem w końcu uleci rozproszone przez światło. Nie przekrzykujcie się. Nie rzucajcie na siebie oskarżeń, gdyż właśnie tym żywi się zło.

Skierował wzrok na Wojownika i kiwnął głową.

- Postaw lampę na ołtarzu. Niech będzie epicentrum naszego schronienia - przeniósł spojrzenie ponownie na pozostałych - Lustra ustawmy tak by oświetlały wyspę. Ramirez ma słuszność twierdząc, że tam może znajdować się Westerwald. Skorzystajmy z tych narzędzi na blask wspaniałej Alistar! Niech już wreszcie odejdzie z was zwątpienie! Albowiem Pani nasza stoi na straży naszego dobra i to ona prowadzi nasz oręż i serca przeciw złu.

Oświetlenie wyspy oznaczało spisanie na straty ich wierzchowców, gdyby Pomroka już nadeszła. Jednak na wyspie byli mieszkańcy. Musiała być zamieszkana - wszak widział taniec ogni. Nawet jeśli nie wyznawali Alistar mogli zacząć. Mogli się nawrócić. Jeszcze istniała nadzieja.
 

Ostatnio edytowane przez Jaracz : 04-08-2014 o 22:33.
Jaracz jest offline  
Stary 05-08-2014, 20:05   #108
 
Anonim's Avatar
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
- Ja tam w sobie nie mam ani gniewu ani nienawiści. To znaczy: nie mam ich więcej niż zazwyczaj. - powiedział Wojownik i dodał - Ale lampa mi się przyda osobiście, więc postawcie tam inną lampę.

Ciekawie to wszystko się zapowiada. Aktualnie są w epicentrum lokalnego zła. Wojownik nie wiedział, czy ma im to uświadomić, czy nie. Chyba są i tak lekko podnerwowani. W końcu powiedział spokojnie:
- Wiecie... tutaj Westerfeld postawił swoje lustra, więc to musi coś znaczyć, ale z drugiej strony tego typu budowle jak ta to samo epicentrum złowieszczych kultów przemienionych przez głębię zła pomroki. - splunął na potwierdzenie swoich słów.
 
Anonim jest offline  
Stary 05-08-2014, 20:28   #109
 
Saverock's Avatar
 
Reputacja: 1 Saverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemu
Nevard mógł odetchnąć z ulgą. Skoro ktoś jeszcze widział istotę, istniała większa szansa, że po wszystkim nie podejmą decyzji i spaleniu go, bo uznają, że jest opętany. Pozostawało pytanie w jaki sposób obsydianin widział to coś. W tej chwili jednak nie było to aż tak istotne i istniała szansa, że niedługo odpowiedź sama się znajdzie.

Wysłuchał przemówienia kapłana, który bredził coś o nienawiści, zawiści i czymś jeszcze. Powstrzymał się od komentarza. Być może ołtarz, dziwna istota albo to miejsce miało na niego taki wpływ w jakimś niewielkim stopniu. Jednak większy wpływ miało na niego to, co działo się z nim, gdy był nieprzytomny. Chyba każdy byłby zdenerwowany, gdyby przeżył coś takiego.

- Epicentrum jest w środku budowli. Natknęliśmy się na Pomrokę, której nie dało się rozproszyć lampą, więc chyba lepiej że jesteśmy na szczycie niż w środku - odpowiedział na słowa Wojownika. Niebezpiecznie było zarówno tu, tam, jak i zapewne w całej okolicy.

- Niech i tak będzie. Ustawcie lustra tak, by oświetlić wyspę. My widzimy to... coś. Położymy lampę na ołtarzu i będziemy obserwować zachowanie ducha. Nie wiadomo czy jest już na tyle niegroźny, by po prostu za chwilę zniknąć. Lepiej na to uważać - zgodził się na propozycje towarzysza. Nic lepszego nie byli wstanie teraz wymyślić. Poszedł po swoją lampę, by postawić ją na ołtarzu.
 
__________________
Cóż może zmienić naturę człowieka?
Saverock jest offline  
Stary 05-08-2014, 20:48   #110
 
Python's Avatar
 
Reputacja: 1 Python jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skał
- Zostawcie te cholerne lustra! - krzyknęła Leikani wybiegając na środek okręgu. Stanęła w pobliżu ołtarza, aby skupić na sobie uwagę wszystkich.
- Wojownik ma rację. To miejsce jest przeklęte. Nawet jeżeli Westerweld tutaj jest to teraz mu nie pomożemy. Siły zła panoszą się po tej wiosce i nie wiemy z kim przyjdzie się nam mierzyć.
Kobieta, która do tej pory była cichym uczestnikiem wyprawy i ograniczała się głównie do obserwacji i wykonywania poleceń, teraz zabrała głos.
Czy to strach przez nią przemawiał, czy może wiedziała coś więcej? Jej twarz pełna była determinacji, ale trudno było doszukać się w niej lęku.
- Musimy uciekać, rozumiecie? - zapytała - Widzę, że mrok wdarł się już w serca niektórych z was.
Leikani spojrzała po grupie i swój wzrok zatrzymała dłużej na obsydianinie.
- Musimy uciekać zanim będzie za późno.
 
__________________
Pies po kastracji nie staje się suką.
"To mój holocaust - program zagłady bogów"
"Odważni nigdy nie giną, mając tylko wiarę i butelki z benzyną" Konstruktor

Ostatnio edytowane przez Python : 05-08-2014 o 20:56.
Python jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:52.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172