Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-08-2014, 19:46   #108
Ulli
Konto usunięte
 
Ulli's Avatar
 
Reputacja: 1 Ulli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputację
Maszerował z coraz większym trudem. Teraz był już pewny, nurglita czymś go zaraził. Należało się tego spodziewać. Miał nadzieję, że jego organizmowi uda się przezwyciężyć chorobę, miał też nadzieję, że to nie zgnilizna nurgla. Niestety las wydawał się bawić z nimi w ciuciubabkę. Perspektywa spędzenia nocy po dachem i oddania się pod opiekę jakiegoś znachora coraz bardziej się oddalała.

- Markus pośpiesz się- próbował ponaglać towarzysza. Wszystko wskazywało na to, że był w jeszcze gorszym stanie niż on.

Brnął przez zaspy a nadzieja coraz bardziej w nim gasła. Zoję i Tyra spisał już dawno na straty. Norsmen może i był honorowy, ale też głupi jeśli sądził, że w pojedynkę uda mu się uwolnić kobietę.

Markus kolejny raz zatrzymał się żeby zwymiotować. Te postoje nawet mu odpowiadały bo sam mógł odpocząć. Zastanawiał się co zrobi gdy akolita nie będzie już mógł iść dalej. Chyba przyjdzie mu go zostawić na pewną śmierć. Do tego te głosy które słyszał w głowie. Zdawał sobie sprawę, że to nic dobrego, ale odsuwał od siebie myśli o mutacji. Nie mieściło mu się to w głowie, nie teraz kiedy znalazł dobrą pracę dla inkwizycji.

Kiedy sądził, że już gorzej być nie może zobaczył i usłyszał te dziwne wilki. Zwierzęta, o ile nimi były, sprawiały wrażenie, jakby wyskoczyły prosto z domeny chaosu. O ucieczce w stanie w którym się znajdował nie mogło być mowy. Dobył swojej pałki gotowy do stoczenia jeszcze jednej i prawdopodobnie ostatniej dzisiaj walki.
 
Ulli jest offline