Zwłoki splądrowane, a ciuchy teraz nawet i może z dobrego materiału, ale jednak ociekające glutem... i przesiąknięte krwią. Milczek tylko spojrzał na Pałkę i dał mu znak głową aby ruszać już do wyjścia. Za długo zabawili w tej ruderze, a łup mieli niczego sobie za cenę obsmarkanego Pałki i jednej śruciny. |