|
Archiwum sesji z działu Postapokalipsa Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Postapo (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
06-08-2014, 21:08 | #41 |
Reputacja: 1 | Milczek, Pałka: Milczek zrobił wszystko co chciał. Ciuchy tych ludzi są z całkiem niezłego materiału. Niestety ich zwłoki już wcześniej zostały splądrowane. Dziwne, że ktoś ubrania pozostawił, ale co tam. Nic nie mieli pochowanego w kieszeniach. |
06-08-2014, 23:02 | #42 |
Reputacja: 1 | Zwłoki splądrowane, a ciuchy teraz nawet i może z dobrego materiału, ale jednak ociekające glutem... i przesiąknięte krwią. Milczek tylko spojrzał na Pałkę i dał mu znak głową aby ruszać już do wyjścia. Za długo zabawili w tej ruderze, a łup mieli niczego sobie za cenę obsmarkanego Pałki i jednej śruciny. |
06-08-2014, 23:55 | #43 |
Reputacja: 1 | Pokazuję Milczkowi okejkę i idziemy na dół. Wycieram tylko ręce o coś o co da się wytrzeć co by nie spierdzielić się przy schodzeniu. |
07-08-2014, 11:33 | #44 |
Reputacja: 1 | Skoro małpa jest lekka biorę ją ze sobą.
__________________ Pływał raz po morzu kucharz w rękach praktyk był onana a załoga się dziwiła skąd w kawie śmietana |
07-08-2014, 15:55 | #45 |
Reputacja: 1 | Humanoidalne stwory? -Pomyślał i poprawił pas z karabinem. -Też potrafię być niezauważalny. Nagły huk zwrócił jego uwagę. Spojrzał na roślinę i powiedział. -Poczekaj tu na mnie. Po czym pobiegł w stronę dźwięku.
__________________ "If you want to make God laugh, tell him about your plans." |
07-08-2014, 22:33 | #46 |
Reputacja: 1 | Milczek, Pałka (i Vinnie): Zejście było całkiem trudne, choć wydawało się, że będzie łatwiej. Niestety drabinka wcześniej nadwyrężona teraz to już zupełnie popękała. Milczek spadł, ale jako tako ucapił się jednej z rurek i ześlizgnął się na dno szybu. Pałka miał mniej szczęścia, ale miał za to łańcuchowe lasso Milczka. Zawisł do góry nogami na wysokości pierwszego piętra. Na szczęście Mariusz Piegus był czujny i przybiegł zwabiony dźwiękami spadania (i wcześniejszymi strzałami). Wyciągnął Mariusza i Pałkę. Pałka lekko utyka teraz i lepiej jakby nie biegał. Z garnkami wyszliście na zewnątrz gdzie spotkaliście Franka (tego wyższego chłopaka z psem, który działał w parze z Piegusem w trakcie zbierania gołębi), Vinniego i Raczesława. Raczesław to człowiek konkurencji. Facet po czterdziestce z dubeltówką i w brążowym stroju wojskowym. Ma dość obfity zarost. Raczesław pyta co tam znaleźliście, do czego strzelaliście i ogółem co tam. W sumie to go nie znacie. Milczek miał z nim kilka razy do czynienia, ale w sumie nie gadał z nim. Frygwork: Małpa nie jest lekka, ale da radę ją nieść. Wróciłeś piętro niżej gdzie ostatnio widziałeś ducha. Tym razem go nie było. Pozostał jednak jego łańcuch, którego możesz dotykać. Na ścianie niezgrabnie wydrapano "dźęx". Bierzesz łańcuch, czy zostawiasz? Nie miałeś dalszych problemów w schodzeniu z budynku... no przynajmniej do czasu pierwszego piętra. Wtedy to usłyszałeś warczenie z któregoś z wyższych pięter (po dwóch piętrach chodzenia po korytarzach dotarłeś do dalszej części opuszczonej klatki schodowej i już tak schodziłeś). Coś musiało wyczuć krew martwej małpy, a ty masz zajęte dłonie. Zostawiasz łup i uciekasz czy co robisz? I skoro już tu jesteśmy to przed budynkiem jest dwójka waszych ludzi z psem. To mężczyzna i kobieta. Jak się nazywają? W czym się specjalizują? |
07-08-2014, 22:42 | #47 |
Reputacja: 1 | Milczek wykonał tylko bliżej nieokreślony ruch głową mający mówić że "jako tako" im idzie. |
08-08-2014, 00:36 | #48 |
Reputacja: 1 | Biorę łańcuch, jeśli mogę to przywiązuje sobie nim małpę do pleców, jak nie to linką, tak żeby mieć wolną chociaż jedną rękę, ale móc też w miarę łatwo porzucić zwierzaka w razie większych kłopotów. Ludzie przed budynkiem to pewnie Rafał, tropiciel i łowca grubej zwierzyny i Senna Mara, nasza lekarka
__________________ Pływał raz po morzu kucharz w rękach praktyk był onana a załoga się dziwiła skąd w kawie śmietana |
08-08-2014, 09:45 | #49 |
Reputacja: 1 | - Bywało lepiej, jakiś duch mnie obsrał swoim zielonym gównem. Ciekawe czy można to zeskrobać, zabutelkować i sprzedać? - Myślę na głos. |
08-08-2014, 19:53 | #50 |
Reputacja: 1 | -Duch? Gdzie my kurwa jesteśmy? -Spytał Vinnie, patrząc na zielony śluz na Henryku.
__________________ "If you want to make God laugh, tell him about your plans." |