Gdy Erthar udzielał odpowiedzi wrócił drugi strażnik.
- Zaprowadź go do Uriellaha - polecił swojemu kompanowi.
Mężczyzna ucieszył się. Poszło łatwiej niż się spodziewał. Początkowa wrogość i nieufność została zastąpiona przez życzliwość i gościnność.
Erthar został zaprowadzony przed oblicze elfa, który leżąc na poduszkach wskazał mu miejsce na dywanie w swoim pobliżu.
- Witaj - rzekł - Jestem Uriellah Ellastallord, głowa rodu i przewodnik karawan. Siadaj i rozgość się. Opowiadaj skąd przybywasz i dokąd zmierzasz.
Na polecenie elfa jedna z kobieta przyniosła dzban chłodnej wody, owoce oraz suszone mięso.
- Wybacz skromność tego posiłku, ale jesteśmy od wielu dni w drodze. Nasi towarzysze udali się do miasta, aby uzupełnić zapasy, ale wrócą dopiero o świcie. Opowiadaj zatem. Ciekaw jestem wielce kim jesteś.
__________________ Pies po kastracji nie staje się suką.
"To mój holocaust - program zagłady bogów"
"Odważni nigdy nie giną, mając tylko wiarę i butelki z benzyną" Konstruktor |