Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-08-2014, 13:39   #40
Rodryg
 
Reputacja: 1 Rodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputację
Elphira zeszła do jadalni w końcu trzeba było pomóc dziewczynom przy przygotowaniu śniadania nie była z tych co przychodzili na gotowe, tylko czemu miała to dziwne uczucie lekkości ? Reszta już się krzątała przygotowując tylko... coś było nie tak szybko zorientowała się gdy dostrzegła oczy, kły oraz szpony. O składzie "śniadania" już nawet nie trzeba było wspominać przyglądała się całej groteskowej scenie ze złością, kiedyś zapewne wpada by w panikę teraz już umiała dostrzec co było jawą a co snem. Było oczywiste że czarownice o niej nie zapomniały i nie odpuszczą póki jej nie dostana w swe łapy.

-... aj skarbie... - usłyszała znajome słowa... chwila nie możliwe by tutaj dotarły ?!
Gwałtownie otworzyła oczy dostrzegając jakąś postać tuż przy sobie zareagowała bezmyślnie wydając z siebie pisk i uderzając otwartą dłonią w twarz postaci. Po czym ruszyła do krawędzi łóżka by z pełna gracją do jakiej była zdolna... zwalić się na glebę twarzą w dół prawie nakrywając się nogami...

Dopiero spotkanie z posadzką oprzytomniło ją na tyle by przypomnieć sobie że dzieliła łóżko z Ramiel ona prawdopodobnie mogła by ją tak nazwać. Szybko poderwała się z ziemi spoglądając na zaskoczoną elfkę i zaczęła przepraszać.
- O cholera.. Nie chciałam to tak odruchowo... - robiąc minę zbitego psa dodała - Miałam zły sen...
 
Rodryg jest offline