Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-08-2014, 08:45   #36
Caleb
 
Caleb's Avatar
 
Reputacja: 1 Caleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputację
Nie podoba mi się ów miejsce i ten człowiek. Niby taka przyjemna, kameralna knajpka, ale dobrze wiem, co się za tym kryje. U progu zawachałem się na moment. W końcu wszedłem do środka.
Przynajmniej jedzenie jest tutaj dobre, nie kryję. Nim parujące półmiski pojawiły się przed nami, zjawia się już Wielki Papa. Makaroniarz jest przy tuszy. Wygląda trochę jak tatuś, który najchętniej legnąłby przed telewizorem z piwem w ręce. Ale słyszałem o nim i wiem, że podobne zachowanie to ostatnie, czego można się spodziewać.
Facetowi wyraźnie nie podoba się moja profesja. A konkretniej możliwości rewidowania związane z nią.
- Do pana nic nie mam. Jednak nikt nie chce kłopotów, prawda?
Gardzę tym człowiekiem oraz jego pracą. Ale nie mogę tego zbyt jawnie okazać.
- Jestem tutaj, aby pomóc Thomasowi. Na tym moje zadanie się kończy - odpowiadam zgodnie z prawdą.
Póki co, pozostawiam resztę rozmowy dwójce. Unikam nawet patrzenia na gangstera. Cholerna szumowina. Niestety, na razie jesteśmy na niego skazani. Z pewnością ma dojścia i może nam pomóc. Wtem, coś mi przychodzi do głowy. Jest to tylko luźna koncepcja, ale skoro już mamy okazję, warto ją sprawdzić. Pamiętam bowiem scenę z ludzkimi zwłokami przewieszonymi jak bydlęce półtusze. Potem, wizja jakiegoś hangaru, zamkniętej przestrzeni, gdzie uprowadzona została Lucy.
- Możliwe, iż małą trzymano w chłodni. Nie mamy na to dowodów, ale jeśli ktoś z 7Pack korzystał z takowej, krąg już nam się nieco zacieśnia.
 

Ostatnio edytowane przez Caleb : 08-08-2014 o 09:57.
Caleb jest offline