Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-08-2014, 12:01   #114
Hazard
 
Hazard's Avatar
 
Reputacja: 1 Hazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputację
Zaraz po opuszczeniu zamku Wezz sięgnął do wozu po swoją chustę i zakrył nią twarz. Kaptur przez chwilę chronił go przed deszczem, jednak i on po chwili przemókł do suchej nitki.

Sytuacja w zamku mocno go zmęczyła. Momentami żałował, że nie przybrał roli niewolnika, byłoby to o wiele mniej uciążliwa rola. Jednak po jednym spojrzeniu na Ancara zmienił zdanie. Skarcił się w duchu za to, że nie powstrzymał Jorraha odrobinę wcześniej. A w dodatku te przeklęte kajdany... - pomyślał i od razu przypomniał sobie o jego krótkim pobycie w lochach, gdzie niegdyś czekał na śmierć.

-No, te kajdany rzeczywiście stanowią pewien problem. - Odpowiedział na uwagę Kaspara. - Musimy chyba zawinąć do najbliższej wioski i poszukać jakiegoś kowala. Przy okazji wizyty tam, może uda nam się wyciągnąć kilka informacji od miejscowych na temat naszego zleceniodawcy i Mortimera. A gdy zajdzie słońce możemy podkraść się do wieży.
 
Hazard jest offline