Erthar już myślał, że coś pójdzie po jego myśli. Znajdzie oazę i czegoś się dowie. Niestety ostatnie słowa wodza go rozczarowały. - Jest problem. Nie wiem, gdzie jest ta oaza. W snach ojciec każe mi się tam udać. Niestety słyszałem, że to miejsce to tylko legenda. Wiem jak wygląda, ale to tylko legenda - powiedział zawiedziony. - Dopóki nie znajdę oazy, możecie czekać kolejne czterdzieści lat, przykro mi - zacisnął dłoń na naszyjniku.
Nagle Erthar coś sobie uświadomił. Przecież ten naszyjnik mógł równie dobrze czekać na niego w oazie. Jeśli dopiero tam mógłby z niego korzystać, dlaczego ojciec chciałby, aby dostał to wcześniej. Musiał być jakiś powód. Ścisnął klucz w dłoni, zamknął oczy, wyobraził sobie oazę ze snów i skupił się na przedmiocie. Liczył, że stanie się cokolwiek. Z jakiegoś powodu dostał go wcześniej. Czyżby chodziło o to, że klucz zaprowadzi go do oazy?
__________________ Cóż może zmienić naturę człowieka? |