Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-08-2014, 13:44   #116
Aramin
 
Aramin's Avatar
 
Reputacja: 1 Aramin ma w sobie cośAramin ma w sobie cośAramin ma w sobie cośAramin ma w sobie cośAramin ma w sobie cośAramin ma w sobie cośAramin ma w sobie cośAramin ma w sobie cośAramin ma w sobie cośAramin ma w sobie cośAramin ma w sobie coś
Jorrah wcale nie był zły. Był wkurwiony. Mnąc w ustach przekleństwa i ściskając wściekle te parę monet jakie dostał by uwolnić mniej doświadczoną część drużyny zastanawiał się, czy warto w ogóle pchać się w to gówno dalej. Ogarnęło go poczucie frustracji, niemożności i rozczarowania. Jego wielki powrót był zaiste godnym zwieńczeniem kariery najemnika. Et, co za podłe życie.
Na szczęście być może w końcu się do czegoś przyda. Po odrobinie wahania spojrzał karcąco na Kaspara i podjął decyzję by zaryzykować - w końcu coś tam potrafi to chyba takie coś mu się uda bo niby czemu nie? Może i nie był tak skoczny i ładny jak te gołowąsy, ale przecież ciągle dałby sobie radę. No cóż, tylko jeden sposób na zweryfikowanie. Złapał Ancara za ucho i zaczął go wlec w stronę jakiegoś przydrożnego głazu, następnie ucapił łapy skute kajdanami i z siłą przytknął je do szarego kamienia. Następnie z bijącym coraz szybciej sercem dobył miecza, uniósł nad głowę i spuścił z siłą i precyzją w dół by rozkuć okowy. Skoro potrafił rozczłonkować ubranego w płytę najlepszej roboty Generała to kajdany rozpieprzy!
 
Aramin jest offline