Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-08-2014, 20:47   #63
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Frygwork:
Błyskawicznie wskoczyłeś do jednego z bocznych pomieszczeń. Słysząc kroki Rafała krzyknąłeś mu o sytuacji i po chwili usłyszałeś strzały. Jeden z tygrysów był cwańszy i zwęszył cię z boku, ale też go potraktowałeś ze śrutu. Po chwili dwa tygrysy uciekły, a dwa pozostały martwe na korytarzu. Rafał przybiegł do ciebie, a ty próbowałeś wyjść, ale coś cię przytrzymało. Szarpnąłeś mocno trzymając łańcuch. Małpa została za twoimi plecami. Poświeciłeś latarką i zobaczyłeś wielgachną roślinę zaciskającą swoje szczęki na małpie. Dobrze, że miałeś ją na plecach, bo to mogłeś być ty.

Pałka, Vinni, Ernest, Milczek:
Milczek powiedział, że pójdzie zobaczyć co z Frygworkiem. I zrobił jak powiedział, bo Milczek był człowiekiem czynu, a nie słowa. Zabrał się z nim Mariusz. Wasza trójka i Wiktor poszła w kierunku kształtu na niebie, który widział Vinni. W sumie gówno tam widzieliście innego niż chmury. Minęło trochę czasu i dotarliście do ruin innych niż pozostałe ruiny - spalona rudera znaczyła poprzednią faktorię Pałki i Milczka. W jej podziemiach wciąż pewnie znajdowały się zwłoki dwójki osób z jego poprzedniej ekipy. Nie było co jednak tutaj siedzieć. W końcu dotarliście do miejsca gdzie Miejska Dżungla przerzedzała się i zamieniała się w Podmiejski Lasek. Spłoszona grupa jeleni biegła w waszym kierunku, ale gdy dostrzegła was to skręciła. Za nimi biegło dwóch kurdupli o bosych, wielgachnych i owłosionych kulosach. Wyglądali jakby urwali się z hobbitonu. Obaj mają ze sobą wielkie noże, skórzane ubrania z materiałowymi kapturami aktualnie nie zakrywającymi ich łysych, obtatuowanych głów. Dobiegną do was za chwilę, ale jeśli chcecie jakiś plan działania opracować to macie na to czas. Dodatkowe pytanie: strzelacie do nich zanim otworzą japy?
 
Anonim jest offline