Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-08-2014, 22:57   #94
Autumm
 
Autumm's Avatar
 
Reputacja: 1 Autumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputację
Soundtrack

[media]http://spurmag.com/wp-content/uploads/2013/02/herbal-medicine46189k.jpg[/media]

Druidka nigdy nie lubiła, gdy rzeczy trwały za długo, ciągnąc się ponad miarę i sens. Długie pożegnania, długie przygotowania - to nie było dla niej. Podobnie jak Wredota, miała w sobie niespokojną duszę ptaka, gotową zerwać się do nagle do lotu, na pierwszy znany sobie sygnał i odlecieć w dal, nie oglądając się za siebie.

Owszem, pouczyła drużynę, by starannie przemyśleli co zabiorą na wyprawę, ale sama nie zamierzała się tym długo kłopotać. Życie w dziczy nauczyło ją być zawsze przygotowaną na najgorsze warunki i niespodziewane zdarzenia; cały zaś swój dobytek targała zawsze na plecach, i choć i tak był skromny, Kostrzewa nie raz narzekała sama na siebie, że tyle ma tam naładowanych gratów.

Nie potrzebowała w zasadzie nic więcej niż kij, ciepłe ubranie i drobne "przydajki". Las i Natura karmiły ją, poiły i dawały schronienie, po co więc troszczyć się o więcej? Nie potrafiła zrozumieć mieszczuchów, którzy gromadzili wokół siebie setki niepotrzebnych rzeczy, które ledwo raz czy dwa razy były w użyciu, a potem służyły tylko do łapania kurzu. Nawet dziwna fascynacja ludzi zimnym, nieczułym metalem o złotej i srebrnej barwie i nieprzyjemnym zapachu była dla druidki źródłem nieskończonych zdumień, choć zdawała sobie sprawę, jakie znacznie mają pieniądze. Samo złoto nie miało jednak żadnej wartości w dziczy - ani nie nadawało się do wyrobu zbroi, borni czy narzędzi, ani nie potrafiło ogrzać czy nakarmić - więc czemu powodowało takie niezdrowe podniecenie wśród kupców i maluczkich?

A teraz brzęczące krążki zmieniały właściciela, a Kostrzewa czuła jak pozbywa się z kieszeni niepotrzebnego złomu, zamieniając go na coś, co rzeczywiście miało swoją wagę. Trochę porządnych rzemieni i solidnego płótna, pękata flaszka mocnego spirytusu, suszone i świeże zioła, tłuszcz, wonne przyprawy, trochę żelaznych narzędzi - to wszystko zdawało się nie mieć większej przydatności, ale kiedy Kostrzewa z nowo nabytymi dobrami rozsiadała się u Skiraty i zaczęła grzebać w ingrediencjach, smakując, dzieląc i mieszając poszczególne składniki, ze stertki przypadkowych przedmiotów urodził się starannie opakowany worek, którego zawartość mogła zaważyć o granicy między życiem a śmiercią. Która - tego kobieta była pewna - nie raz i nie dwa pochyli się z uwagą nad grupą wędrowców rzucających wyzwanie górskim szczytom.

Zbliżał się wieczór, kiedy druidka zakończyła swoje przygotowania do wyprawy. Przejrzała jeszcze uważnie swoje rzeczy, pocerowała tu i ówdzie znoszone szmaty, naostrzyła - bardziej dla zasady, niż z potrzeby - broń, poziewała, poprzeciągała się i stwierdziła, że bardziej gotowa to już nie będzie. Wredota, która przed czekająca je podróżną starannie ułożyła sobie pióra, a nawet wzięła kąpiel w mrowisku, była tego samego zdania. Kostrzewie nie pozostało więc nic innego niż - po medytacji i modlitwie - zdrzemnąć się z poczuciem, że jest najlepiej przygotowana z całej bandy na czekające ich trudy.

I choć zwykle zasypiała, ledwo zamknąwszy powieki, tym razem sen nie nadszedł tak szybko. Leżała bez ruchu na posłaniu, a jej myśli błądziły, przywołując wspomnienia jej wcześniejszych, szczeniackich wędrówek po okolicy, czasem niebezpiecznych, czasem zbyt beztroskich, ale zawsze pełnych szczęścia i wolnych od trosk. W końcu zasnęła - z uśmiechem na twarzy.

Śniły jej się góry.


[media]http://fc00.deviantart.net/fs70/i/2013/146/0/8/icy_mountains_by_yorinarpati-d66mxgd.jpg[/media]
 
__________________
"Polecam inteligentną i terminową graczkę. I tylko graczkę. Jak z każdą kobietą - dyskusja jest bezcelowa - wie lepiej i ma rację nawet jak się myli." ~ by Aschaar [banned] 02.06.2014
Nieobecna 28.04 - 01.05!

Ostatnio edytowane przez Autumm : 10-08-2014 o 23:04.
Autumm jest offline