Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-08-2014, 22:48   #31
Autumm
 
Autumm's Avatar
 
Reputacja: 1 Autumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputację
Soundtrack


[media]http://fc01.deviantart.net/fs12/i/2006/282/4/0/rain_by_nicktheartisticfreak.jpg[/media]

Deszcz padał nadal, zmieniając tylko intensywność z ulewy na mglistą mżawkę, która zasnuwała ulice szarym oparem jak od nisko snującego się dymu. Jeśli Sepcter liczył na ranną zmianę kobiet pracujących, musiał obejść się smakiem - w taką pogodę nawet najbardziej zdesperowane dziewczyny pochowały się do klubów, w bramy czy do ciepłych aut "opiekunów". Zresztą krew i obecność policji przepłoszyły z okolicy wszystkie szemrane osobistości, nawet zbierających śmieci kloszardów prócz najbardziej nieustępliwych i bezdusznych hien - gdzieś mignął transmisyjny poduszkowiec korporacji medialnej, unoszący się w bocznym zaułku blisko rozstawionej na ulicy blokady.

Po chwili wszystko zginęło za mętnymi strugami wody. Agent kierował na wyczucie, dzieląc czas pomiędzy zerkaniem na drogę, a przeszukiwaniem bazy. Na szczęście o poranku zatłoczone zwykle drogi były puste. Przeglądarka materiałów śmigała bez problemu, mimo że według identyfikatora dostęp był wystawiony na innego członka Sekcji. Cóż, wszechpotężny palec Bossa czynił cuda.

Shinjich Ikarich było owszem kilku, ale żaden nie pasował do choćby zgrubnego obrazu nakreślonego przez menadżera. Ksywka "Teriyaki" też przewijała się kilka razyy w odniesieniu do różnych osób, ale bez żadnych powiązań z imieniem "Shinji". Jeśli ów były właściciel (czy też menedżer) klubu był członkiem yakuzy, jak sugerował to Okaine, to musiał być wyjątkowo grzecznym gangsterem, skoro nie zachował się po nim najdrobniejszy nawet ślad w kartotece. Istniały też oczywiście inne możliwości - Okaine kłamał, ktoś wyczyścił bazę, Specter szukał po złych kryteriach... nakarmiony wcześniej lekką dawką paranoi umysł agenta zaczynał poduswać mu różne smakowite wizje, ale żadnej nie miał okazji długo rozwijać, bo przed oczami - i maską auta - pojawił się szary budynek Komendy Głównej. Laboratoria i cała sekcja analityczna znajdowała się z boku, w brzydkiej, klockowatej przybudówce z chropowatego betonu. Kostnica zajmowała piwnice gmachu; kiedy agent zbliżał się do wejścia, instynkt podpowiedział mu, że ktoś go obserwuje.

Rzeczywiście; przy ścianie budynku, nie chroniąc się zupełnie przed deszczem, stała, nieruchomo niczym rzeźba, drobna postać w przeciwdeszczowej pelerynie. Z początku agent wziął ją za jakieś zagubione dziecko - rzecz sama w sobie dziwna o tej porze i w takim miejscu - kiedy podmuch wiatru odgiął poły płaszcza i Specter ze zdumieniem dostrzegł cybernetykę. "Zawartość biologiczna" stanowiła tu ledwo dodatek; metalowe części były wspawane w tkankę bez żadnej subtelności i nie zadano sobie nawet najmniejszego trudu, by je zamaskować. W obecnych czasach, gdy nawet boty robiło się tak, by możliwie najbardziej przypomniały żywego człowieka, ta masa nagiego, kanciastego metalu miała w sobie coś obscenicznie perwersyjnego. Zresztą "ulepszenia" były nimi tylko z nazwy: ciężkie i prymitywne, wyglądały bardziej jak elementy zdjęte z jakiegoś fabrycznego robota i przyfastrygowane bez ładu i składu do wychudzonego ciała. Zimny dreszcz wstrząsnął agentem - nie od przenikliwego wiatru czy panującej wokół ponurej atmosfery, ale dobiegający z samego wnętrza duszy. Ten widok przywoływał wspomnienia; ostatni raz tak "usprawnionych" ludzi widział...
 
__________________
"Polecam inteligentną i terminową graczkę. I tylko graczkę. Jak z każdą kobietą - dyskusja jest bezcelowa - wie lepiej i ma rację nawet jak się myli." ~ by Aschaar [banned] 02.06.2014
Nieobecna 28.04 - 01.05!

Ostatnio edytowane przez Autumm : 21-08-2014 o 22:52.
Autumm jest offline